Policjant z konińskiej komendy, podczas powrotu z popołudniowej służby do domu, ujął nietrzeźwego kierującego. Do zdarzenia doszło w Koninie na ulicy Wyszyńskiego. Dzięki reakcji policjanta Adama z konińskiej dochodzeniówki być może nie doszło do tragedii. – Policjant w trakcie powrotu ze służby, zauważył pojazd marki Opel Mokka, którego kierujący zjechał na przeciwny pas ruchu i mijał z niewłaściwej strony wyspy rozdzielające pas jezdni. Funkcjonariusz zatrzymał swój pojazd, aby uniknąć zderzenia, a następnie zawrócił i pojechał za oplem, ponieważ takie zachowanie wzbudziło u niego podejrzenie, że może on być pod wpływem alkoholu – informują policjanci z KMP w Koninie.
Kierujący na wezwanie policjanta zjechał na pobocze, a ten wykorzystał moment zatrzymania pojazdu, podbiegł do niego, wyłączył silniki zabrał kluczyki. Wezwany na miejsce patrol zbadał stan trzeźwości kierującego oplem. Okazało się, że 72-letni mężczyzna prowadził pojazd, mając prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu kara grzywny, zakaz prowadzenia pojazdów i nawet 2 lata więzienia. – Postawa Adama to przykład, że policjantem jest się zawsze, nie tylko na służbie – informują funkcjonariusze.