To na razie tylko plany, ale już budzą głęboki niepokój wśród personelu
i pacjentów Oddziału Chorób Nerek w konińskim szpitalu. Chodzi o połączenie go
z Oddziałem Diagnostyczno-Internistycznym i przeniesienie z II na VII piętro
budynku przy ulicy Szpitalnej. – Likwidacja Oddziału Chorób Nerek będzie
niewątpliwą tragedią dla jego stałych pacjentów – komentuje jeden z nich. – Nie
akceptujemy zmian, które de facto doprowadzą do stanów zagrożenia życia lub
śmierci naszych chorych – dodaje Jacek Jędro, kierownik Oddziału Chorób Nerek i
Stacji Dializ WSZ w Koninie. – To nie będzie likwidacja, zmiany miałyby
charakter przejściowy – uspokaja Krystyna Brzezińska, dyrektor WSZ w Koninie.
Oddział Chorób Nerek w konińskim szpitalu
funkcjonuje od ponad 20 lat. Zapewnia kompleksową opiekę nefrologiczną dla
setek, w tym również tzw. „pilnych chorych”. Do ich dyspozycji jest 21 łóżek
znajdujących się w sąsiedztwie Stacji Dializ. Dotychczas oddział pracował bez
większych zawirowań, dlatego też pierwsze pogłoski o jego likwidacji, czy
przeniesieniu u niektórych pacjentów wywołały oburzenie. – Jestem stałym pacjentem
Oddziału Chorób Nerek oraz Stacji Dializ i podczas ostatniego pobytu dobiegła
mnie druzgocąca informacja o jego likwidacji. Powodem ma być nieopłacalność
ekonomiczna. Tymczasem przez większość czasu oddział jest kompletnie obłożony, wykonuje
nieocenioną pracę dla wszystkich przewlekle chorych pacjentów. Przygotowuje, w tym
również mnie, do przeszczepów nerek, przeprowadza badania utrzymujące nas jako
aktywnych biorców narządów, ma pod swoją opieką wszystkie stacje dializ w regionie.
To tu stan chorych jest szybko stabilizowany, dzięki bliskiej odległości od
placówek i kompetentnemu wyspecjalizowanemu personelowi.