O tym, jak ważna jest pomoc drugiego człowieka
przekonał się 74-letni
mężczyzna, który w środowe popołudnie przewrócił się na chodniku przy jednej z
ulic na Zatorzu.
- Wszyscy go omijali, nawet rowerzystka nie znalazła chwili, by się zatrzymać i zapytać czy nie potrzebuje pomocy. Na szczęście tą drogą przejeżdżał podinsp. Jacek Kudliński, I zastępca komendanta miejskiego policji w Koninie, który wracając z synem z basenu zainteresował się leżącym pieszym! Okazało się, że idąc z zakupami przewrócił się na chodniku i nie mógł się podnieść, bo doznał urazu ręki i barku – informują konińscy policjanci.
Komendant natychmiast wezwał przez
dyżurnego karetkę pogotowia, która zabrała mężczyznę do szpitala.
- Dla tego starszego człowieka w końcu znalazł się drugi człowiek, który podał pomocną dłoń, ale nachodzi nas chwila refleksji... Czy aż tak nie potrafimy być empatyczni? Jak ważne są nasze osobiste sprawy, że nie obchodzi nas krzywda drugiej osoby? I co najważniejsze, jeśli nie potrafimy wyciągnąć pomocnej ręki dla drugiego człowieka, to co przekażemy kolejnemu pokoleniu...? – pytają konińscy funkcjonariusze.
na