To była wyjątkowa
uroczystość, i to nie tylko dlatego, że druhowie z OSP w Dobrosołowie otrzymali
nowy lekki wóz, który z pewnością ułatwi im służbę, ale dlatego, że usłyszeli
jak ważni są dla swojej społeczności. – Pełnicie wspaniałą funkcję, nie
wyobrażam sobie, żeby życie mogło być
bez was – zwrócił się do strażaków Grzegorz Maciejewski, wójt gminy Kazimierz
Biskupi.
Zawsze możemy liczyć
na waszą pomoc
Przekazanie wozu świetnie wpisało się w 105. rocznicę
powołania jednostki. Na placu przed strażnicą w Dobrosołowie zebrali się
druhowie, którzy na co dzień wyjeżdżają z tego miejsca na akcje, a także
licznie zgromadzeni goście: samorządowcy, parlamentarzyście, prezesi związków
OSP. Były medale, odznaczenia oraz tradycyjne przecięcie wstęgi na nowym
samochodzie pozyskanym dzięki środkom gminnym.
- Minął ponad wiek wspaniałej pracy pokoleń druhów na rzecz naszych
mieszkańców – podkreślił Grzegorz Maciejewski. - Jednostka w Dobrosołowie,
która jest wpisana do Krajowego Systemu Ratownictwa Gaśniczego w szybkim tempie
się rozwija. Nakłady finansowe w ostatnich latach były duże, jednostki się przeobraziły,
a za wszelkie inicjatywy umożliwiające doposażenie dziękuję parlamentarzystom,
samorządom oraz prezesom OSP. Spotykając się z druhami, zanim jeszcze byłem
wójtem, życzyłem im, żeby wyjazdów było jak najmniej, bo każdy związany jest z
czyimś nieszczęściem, tragedią. Pełnicie piękną i wspaniałą funkcję w
społeczeństwie, jako wójt nie wyobrażam sobie, żeby życie mogło być bez was.
Wszystkie uroczystości kościelne, święta narodowe… Zawsze możemy liczyć na
waszą pomoc.
Życząc, żeby nowy wóz służył druhom jak najlepiej, wójt
zapowiedział, że strażnica w Dobrosołowie będzie kolejną, która „ulegnie”
kapitalnemu remontowi i przebudowie.
Wyjątkowa tablica
rejestracyjna
Nowy wóz, który otrzymali strażacy ma wyjątkową tablicę
rejestracyjną, która ma upamiętniać zmarłego wiosną Arkadiusza Mielcarka,
przewodniczącego Rady Gminy. Za inicjatywę uczczenia jego pamięci podziękowała druhom
jego żona. – To wyraz docenienia wkładu pracy, jaki wniósł mój mąż z oddaniem dla
gminy Kazimierz Biskupi. Zapewne gdyby tutaj był, byłby wam bardzo wdzięczny za
to, że pamiętacie - powiedziała.