Radny Janusz Mirek wpadł na pomysł, jak wygospodarować środki w golińskim budżecie na stypendia dla uczniów. Podczas komisji zaproponował odwołanie z funkcji jednego z wiceprzewodniczących.
– Myślę, że powinniśmy wygospodarować środki na stypendia dla dzieci uczących się w naszych szkołach w kolejnym roku szkolnym. Pieniądze moglibyśmy przyznawać uczniom wybitnie uzdolnionym z rodzin o niskim statusie społecznym – mówił radny Janusz Mirek podczas ostatniej komisji w Golinie.
W gminnej kasie nie ma na razie środków na ten cel. Radny zaproponował jednak, w jaki sposób znaleźć pieniądze. – W poprzedniej kadencji był tylko jeden przewodniczący w radzie (teraz dwóch radnych pełni te funkcje – przyp. red.). Myślę, że powinniśmy wrócić do tamtego modelu. Nie twórzmy dodatkowych stanowisk. Nie stać nas na to, by każdy komitet wyborczy miał swojego przedstawiciela w prezydium rady. Gdybyśmy zrezygnowali z funkcji drugiego wiceprzewodniczącego, to mielibyśmy oszczędności w budżecie 3.600 złotych w roku. Uzyskaną kwotę moglibyśmy przeznaczyć na stypendia dla dzieci – wyjaśniał.
Henryk Bąk, zastępca burmistrza i sekretarz gminy, podczas komisji obiecał, że przekaże sprawę burmistrzowi Mirosławowi Durczyńskiemu. – Ja nie znam tematu. Pan burmistrz go nie poruszał. Jeśli będzie istniała możliwość wygospodarowania środków na ten cel, to na pewno burmistrz się nad tym pochyli – mówił Henryk Bąk.