Marszałek województwa wielkopolskiego zwróci się do PKP o wstrzymanie ogłoszenia przetargu na wykonanie dokumentacji linii kolejowej Turek-Konin. – Jeśli to budzi kontrowersje, jesteśmy skłonni zrobić pół kroku do tyłu, podjąć jeszcze analizę, być może znaleźć wariant przebiegu, całkowicie inny od tych, które były dotychczas analizowane – zapowiedział dziś w Koninie Marek Woźniak.
Jak przyznał, wie, że jest gorąca atmosfera wokół budowy odcinka linii kolejowej Turek-Konin i widoczne są protesty w tej sprawie. – Jestem w kontakcie z posłem Tomaszem Nowakiem w tej sprawie – mówił marszałek Woźniak. Przyznał, że dobre intencje, czyli zapewnienie przebiegu linii, która umożliwia jak największej liczbie mieszkańców dostęp do Konina i Turku, nie jest witana przez wszystkich z entuzjazmem. Wczoraj Marek Woźniak rozmawiał z wicemarszałkiem Wojciechem Jankowiakiem i podjęli decyzję. – Zwrócimy się do PKP o wstrzymanie procesu ogłoszenia przetargu na wykonanie dokumentacji i wrócimy do analizy tej linii tak, aby dać jeszcze szansę przedyskutowania i przeanalizowania kwestii jej przebiegu. W żaden w sposób nie jest naszą intencją zrobienie czegoś na siłę, jeśli są tak duże obawy i protesty, co do przebiegu tej linii blisko miejscowości. Trzeba wybrać inny wariant – mówił Marek Woźniak. Jak stwierdził, to nie jest żaden podstęp, żeby w ten sposób uruchomić linię towarową. – To co zostało zapisane w dokumentach jest w standardzie podstawowym linii kolejowej, więc nie ma innych wariantów, jeśli chodzi obciążenie torów.