W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

Inwestycja mieszkaniowa przy ul. Cyrkoniowa-Topazowa-Nefrytowa bez pozytywnej opinii komisji

2023-03-21 18:53:06
Marcin Szafrański
Napisz do autora
Inwestycja mieszkaniowa przy ul. Cyrkoniowa-Topazowa-Nefrytowa bez pozytywnej opinii komisji

Jest grupa mieszkańców z ulicy Topazowej, która sprzeciwia się powstaniu budynku mieszkalnego w obrębie ulic Cyrkoniowa, Topazowa, Nefrytowa. Ich zdaniem ta inwestycja wpłynie negatywnie na ich życie. – Nastąpi znaczne ich zacienienie i przysłowiowe zaglądanie sobie w okna, a w konsekwencji nastąpi znaczne obniżenie wartości naszych nieruchomości i pogorszenie atrakcyjności ich położenia – mówiła jedna z mieszkanek.

O tej inwestycji wczoraj podczas konferencji mówił wiceprezydent Paweł Adamów. Ma być ona realizowana w ramach procedury Lex Deweloper. Planowane jest tam powstanie maksymalnie 180 mieszkań. – Porozumienie z miastem jest bardzo korzystne w zakresie wykonania przez inwestora wszystkich elementów uzbrojenia, ulic, deszczówki i oświetlenia, czyli wszystko co jest potrzebne do obsługi tych bloków. To będzie wykonane przez inwestora i oddane na rzecz miasta – wyjaśniał Paweł Adamów. – Wiemy, że były różne dyskusje przy innych Lex Deweloperach, bo rzeczywiście jest to nagminnie wykorzystywany instrument przez deweloperów. W tym przypadku akurat wątpliwości nie mamy – mówił wiceprezydent między innymi właśnie o tej inwestycji w obrębie ulic Cyrkoniowa, Topazowa, Nefrytowa.

Mieszkańcy sąsiednich budynków są innego zdania. Ich zdaniem planowany przez dewelopera budynek ma 4 i 5 kondygnacji i będzie bardzo blisko domów. – To spowoduje pogorszenie jakości życia mieszkańców, chociażby z tego powodu, że nastąpi znaczne ich zacienienie i przysłowiowe zaglądanie sobie w okna, a w konsekwencji nastąpi znaczne obniżenie wartości naszych nieruchomości i pogorszenie atrakcyjności ich położenia – mówiła jedna z mieszkanek. Wskazywała też, że taka budowa spowoduje wzmożony ruch pojazdów w tej części miasta i ogromne problemy związane z miejscami parkingowymi. – Stworzy się tam Armagedon! – mówił inny z mieszkańców.

Jak wyjaśniał wiceprezydent Adamów, magistrat przygotowuje radnym odpowiedź pozytywną lub negatywną w sprawie takiej inwestycji. W przypadku, gdy spełnia wszystkie wymogi w oparciu o zapisy ustawy, musi być ona pozytywna. – Natomiast decyzja polityczna należy do rady miasta – mówił wiceprezydent Adamów. Podczas komisji głos zabierał również przedstawiciel inwestora. Tłumaczył on, że nowy budynek nie zasłoni i nie zacieni sąsiednich obiektów od północy ani od południa. – Nie jest to fizycznie możliwe, nie rozumiem tego argumentu – mówił przedstawiciel inwestora. Odniósł się też to zarzutów o problemach z miejscami parkingowych. Jak tłumaczył, współczynnik został zwiększony, poza tym inwestor przygotuje dodatkowe miejsca parkingowe, które odda miastu za darmo. – Decydując się na mieszkanie w mieście, decydujemy się akceptować plany rozwojowe miasta. Czasami trzeba je poprawiać, czasami one się zmieniają. Niestety, trzeba przyjąć do wiadomości, że dzisiaj tu gdzie mamy pole, będzie za chwilę stał budynek, który zabierze nam trochę naszej przestrzeni i osobistej wolności. Ale coś za coś – mówił przedstawiciel inwestora. – Osobiście mieszkam na wsi i mojej wolności nikt nie zabiera, patrzę sobie na las, bo tak wybrałem. Gdybym mieszkał w mieście, musiałbym zdawać sobie sprawę i przyjąć do wiadomości, że ktoś za chwilę mi coś wybuduje za płotem.

– Czujemy się bardzo urażeni! To, że zamieszkaliśmy w tamtym rejonie i mieliśmy takie warunki, to prawda, i teraz nie chcemy, żeby one nam się bardzo zmieniły. Chcemy, żeby to było zgodne z planem zagospodarowania przestrzennego i na to jesteśmy gotowi – mówiła jedna protestujących mieszkanek. – Ja jestem przeciwny zagęszczaniu zabudowy. Byłoby tam bardzo dużo konfliktów – mówił radny Tomasz Andrzej Nowak. – Nie rozumiem, dlaczego niektórzy radni nie zajmują stanowiska. Uważam, że ten blok w takim gabarycie nie będzie pasował i jest za mało miejsc parkingowych tak czy siak.

– Liczymy się z tym, że tam coś może powstać, ale tak, żeby dało się żyć. Prosimy o sumienne rozpatrzenie naszej prośby, bo jesteśmy poważnie podłamani – mówiła do radnych jedna z mieszkanek ulicy Topazowej. A co zrobili radni podczas wspólnego posiedzenia komisji finansów i infrastruktury? – Ustawodawca zrzucił na nasze barki, czyli na radę miasta, ogromną odpowiedzialność. O tyle jest trudna, że mamy pogodzić za każdym razem dwa przeciwstawne interesy – mówił Marek Cieślak, szef komisji finansów. – Przychodzi ta chwila, zaopiniujmy. Bardzo trudna decyzja, bo trudno nie przyjąć argumentów jednej i drugiej strony.

Jaki był wynik? 2 głosy za, było 6 przeciw i 2 wstrzymujące, więc projekt uchwały nie uzyskał pozytywnej opinii komisji. Jutro tematem zajmą się radni podczas sesji.

MTBS


Inwestycja mieszkaniowa przy ul. Cyrkoniowa-Topazowa-Nefrytowa bez pozytywnej opinii komisji
Inwestycja mieszkaniowa przy ul. Cyrkoniowa-Topazowa-Nefrytowa bez pozytywnej opinii komisji
Inwestycja mieszkaniowa przy ul. Cyrkoniowa-Topazowa-Nefrytowa bez pozytywnej opinii komisji



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Jan
Gdyby w planie zagospodarowania były bloki to ta działka byłaby dużo droższa.
Jan
Deweloper wiedział jaki grunt nabywa i jaki plan zagospodarowania obowiązywał. Podciąganie tego pod lex deweloper i robienie wygibasów intelektualnych jest żenadą. Ci mieszkańcy nie walczą z blokami tylko walczą o to, żeby powstały one zgodnie z planem!! Czy komentujący ten wątek potrafią to zrozumieć? Mieszkańcy nie negują planu zagospodarowania tylko plany dewelopera, które są z nim niezgodne.
Koniniak
Bezradni chcieli by zjeść ciastko i mieć ciastko ale tak się mie da jest rok wyborczy i patrzycie TERAZ żeby utrzymać korytko. W Koninie jest brak mieszkań i trzeba budować nowe bloki bo takie są uroki zamieszkania w mieście. Potrzebma szybka decyzja dająca zgodę na tą budowę bloku jak były protesty na stawianie krzyża na zatorzu to nie protestowaliscie a miejsce takiego przybytku jest przy kościele a nie boisku czy szkole.
Marian
Niech kupią sobie tapetę z lasem większą perspektywą i powieszą w oknie. Budować bloki i nie patrzeć na te marudzące facjaty ktorzy tylko patrzą samolubnie. Nie ma mieszkań a przecież to jest miasto i musi się rozwijać dla młodych.
Emeryt
Budować te bloki bo nie ma mieszkań dla młodych a jak chcą więcej przestrzeni to wyprowadzka na wieś bo takie są uroki zamieszkania w mieście.