Prokuratura Rejonowa w Kole, po przeprowadzeniu postępowania sprawdzającego, wszczęła dochodzenie w sprawie podejrzenia znęcania się nad zwierzętami w zakładach Sokołów w Kole. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożyła Fundacja „Viva!”. W tym tygodniu portal Onet.pl opublikował artykuły oraz reportaż pt. „Droga na rzeź”.
Głośno zrobiło się o zakładach mięsnych Sokołów w Kole. Jak podaje Onet.pl, właśnie w Kole, aktywiści śledczy Fundacji „Viva!” dokumentowali przypadki przemocy wobec zwierząt. Nagrania wykonali podczas 7 wyjazdów w okresie od września do listopada 2022 roku. – Udało się to zrobić z ukrycia. Aktywiści tutaj, w okolicach tego płotu, po prostu przez siedem dni, po kilka godzin, zamaskowali się, by dokumentować, co dzieje się na rampie rozładowczej. Zarejestrowali wiele przypadków przemocy wobec zwierząt, łamania ustawy o ochronie zwierząt – mówi w reportażu Onetu Łukasz Musiał, koordynator kampanii „Stopklatka”, Fundacja „Viva!”. W materiale widać pracowników kopiących zwierzęta, wykręcających ogony, uderzających je po głowach i innych wrażliwych częściach ciała, także w miejsca zranień, dźganie długim narzędziem. Zarejestrowano też opuszczanie metalowych zasuw na ich grzbiety, wprowadzenie do ubojni rannej, krwawiącej krowy z urwanym rogiem, ciągnięcie innych zwierząt za rogi.
Po początkowej próbie telefonicznego informowania dziennikarza, że zwierzęta są dobrze traktowane, a firma zwraca uwagę na ich dobrostan, reporter Onetu został zaproszony do zakładu, gdzie rozmawiał z przedstawicielem kierownictwa firmy, Dariuszem Jakóbowskim, dyrektorem spółki ds. Zrównoważonego Rozwoju i Dobrostanu Zwierząt. – Zwierzętom należy się nasz szacunek i wdzięczność. To jest pierwsza podstawowa rzecz. Każda forma zadania fizycznego bólu jest niedopuszczalna – słyszymy z ust dyrektora Jakóbowskiego, który po obejrzeniu nagrań, stwierdził, że zachowania, które zobaczył, nie są zachowaniami, które uważa za prawidłowe. – To nie są zachowania, które popieramy, akceptujemy i które byśmy chcieli, żeby u nas były. Będziemy starali się to wyjaśnić i nie unikać współpracy, a współpracować.
Po publikacji materiału filmowego "Droga na rzeź" Sokołów wydał oświadczenie, w którym zapewnia, iż każde niezachowanie procedur dotyczących dobrostanu zwierząt spotyka się z głębokim sprzeciwem. „Zapewniamy, iż do zgłoszeń i sygnałów dotyczących możliwości niewłaściwego traktowania zwierząt, podchodzimy niezwykle poważnie.
Dlatego niezwłocznie podjęliśmy wszelkie możliwe kroki, których celem jest szczegółowe zbadanie sprawy przedstawionej w wymienionym wyżej artykule. W przypadku naruszenia naszych standardów dotyczących dobrostanu zwierząt, wobec osób odpowiedzialnych zostaną natychmiast wyciągnięte stanowcze i surowe konsekwencje” – czytamy w wystosowanym do Onetu oświadczeniu.
Jak podaje portal, w swoim piśmie władze firmy obiecują też wdrożenie nowych procedur mających na celu lepszą ochronę dobrostanu zwierząt. „Dodatkowo pragniemy nadmienić, że wszystkie nieprawidłowości i niewłaściwe postępowanie ze zwierzętami są zgłaszane Inspekcji Weterynaryjnej, a w stosunku do odpowiedzialnych osób wyciągane są stosowne konsekwencje. Niezależnie od tego, bezpośrednio po otrzymaniu sygnału podjęliśmy konkretne działania, które mają być dodatkowym wsparciem w ścisłym przestrzeganiu obowiązujących w naszych zakładach procedur dotyczących dobrostanu zwierząt”.
Sprawa trafiła do prokuratury. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami wpłynęło od Fundacji „Viva!” 3 stycznia wraz z nagraniami. – 4 stycznia sprawie został nadany bieg poprzez rozpoczęcie czynności sprawdzających. Prokuratura Rejonowa w Kole, 7 lutego, po przeprowadzeniu postępowania sprawdzającego, wszczęła dochodzenie w tej sprawie o przestępstwo z artykułu 35 ust. 1a w związku z artykułem 6 ust. 2 punkt 4 Ustawy o ochronie zwierząt. Zwrócono się do zakładów mięsnych Sokołów o nadesłanie nagrań z okresu od września do listopada, ale uzyskano informację, że nagrania są przetrzymywane przez miesiąc, a następnie kasowane poprzez następne nagrywanie, więc prokurator wystąpił o nagrania za dłuższy okres, następny, po doniesieniu. Wystąpiono też do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Kole o nadesłanie informacji dotyczących danych personalnych lekarzy sprawujących nadzór nad rozładunkiem oraz o dokumentację do zakładów Sokołów wraz z wykazem pracowników, którzy wykonywali konkretne prace – poinformowała prok. Ewa Woźniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie.