W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Aktualności

Mieszkańcy nadal uciekają przed ciężarówkami. Urzędy wymieniają się pismami

2022-11-18 07:15:00
Milena Fabisiak
Napisz do autora
Mieszkańcy nadal uciekają przed ciężarówkami. Urzędy wymieniają się pismami

Mieszkańcy Paprotni w gminie Krzymów nie ustają w walce o swoje bezpieczeństwo. Żądają założenia świateł na niebezpiecznym skrzyżowaniu w ich miejscowości. Zdarza się, że dzieci idące do szkoły uciekają przed pędzącymi ciężarówkami. Mieszkańcy słyszeli już o budowie ronda czy zainstalowaniu w pobliżu fotoradaru, póki co jednak między poszczególnymi instytucjami a nimi wymieniane są pisma, które… nic nie zmieniają. Ludzie przechodząc po pasach boją się o swoje i bliskich zdrowie i życie.

Główną bolączką na skrzyżowaniu w Paprotni jest rozwijana przez kierowców prędkość. Większość z nich nie zwraca uwagi na jej ograniczenia. Jadący ciężarówkami od strony Koła przyspieszają, by podjechać pod górkę. Jadący od strony Konina nie spodziewają się, że tuż za zakrętem znajduje się przejście dla pieszych, a na nim mogą pojawić się dzieci. Dlatego mieszkańcy byli zaskoczeni odmowną decyzją GDDKiA dotyczącą zamontowania sygnalizacji na skrzyżowaniu i tłumaczeniem, że ruch w tym miejscu nie jest na tyle duży, by stanowił jakiekolwiek realne zagrożenie. Mieszkańców Paprotni złożyli więc wniosek o przebudowę skrzyżowania na niekolizyjne (rondo). Przyszła odpowiedź, że zarządca nie widzi takiej możliwości i trzeba czekać. Podczas jednej z sesji Rady Gminy Krzymów padła propozycja, by postarać się o postawienie w newralgicznym miejscu fotoradaru. To tez się nie udało.

Pod koniec września otrzymali odpowiedź z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – Oddział opiniuje pozytywnie budowę sygnalizacji świetlnej w omawianym miejscu, czemu daliśmy wyraz zgłaszając to zadanie do programu (Program Redukcji Liczby i Skutków Zdarzeń Drogowych). Należy jednak podkreślić, że z uwagi na ogólnopolski charakter programu, liczba zadań inwestycyjnych z zakresu poprawy bezpieczeństwa w nim zawartych jest bardzo znaczna przy jednoczesnej ograniczonej licznie środków przeznaczonych na ten cel, termin realizacji przedmiotowej sygnalizacji wraz z przebudową skrzyżowania może więc okazać się odległy. Niezależnie od powyższego pragnę poinformować, że z uwagi na podniesioną kwestię przekraczania dopuszczanej prędkości na przedmiotowym skrzyżowaniu zostało ono zgłoszone do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego celem objęcia nadzorem poprzez montaż stacjonarnego urządzenia rejestrującego, tzw. fotoradaru – czytamy w piśmie.

Mieszkaniec otrzymał też odpowiedź w sprawie fotoradaru od dyrektora Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. – Na obecnym etapie rozbudowy systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym, GITD nie planuje instalacji urządzenia rejestrującego przekroczenia prędkości na drodze krajowej w miejscowości Paprotnia. Niezależnie od powyższego wyjaśniam, że dotychczas do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym GITD nie wpłynęło pismo od GDDKiA w sprawie instalacji urządzenia rejestrującego przy DK 92 w miejscowości Paprotnia, gmina Krzymów. O wyborze lokalizacji do instalacji urządzenia nie decyduje status wnioskodawcy. Każdy wniosek jest rozpatrywany z należną starannością i powagą. Jednym z podstawowych wyznaczników stanowiących o podjęciu decyzji o instalacji urządzenia w określonym miejscu jest faktyczny stan bezpieczeństwa ruchu drogowego, wynikający z przeprowadzonej analizy – piszą urzędnicy.

Co sądzą o tej korespondencji sądzą mieszkańcy? – Zobaczymy... Oni bardzo kręcą. W tamtym roku pisali, że nie jest możliwa budowa. Teraz, że zgłosili i jest pozytywnie zatwierdzona, tylko trzeba czekać. Przebudowa i sygnalizacja. I jeszcze fotoradar ma być. A tu ani sygnalizacji, ani radaru. Nagle co innego. Ciężko to pojąć. Tak właśnie działają te wszystkie instytucje, co mają być dla ludzi. Rzekomo. Bezpieczeństwo ludzi jest na szarym końcu. Żeby nie było pieniędzy na głupie światła na przejściu dla pieszych? Dwie lampy do góry i dwa sygnalizatory, i to wszystko. Elektryka rzekomo jest rozciągnięta tak jak w Genowefie. Tak mówili pracownicy to robiący. To koszty 70 tysięcy czy 100 tysięcy. Mamy wrażenie, że ktoś nam na złość robi. Nawet policjanci są zdziwieni, że tu jest szkoła, a świateł nie ma. Te pisma są bardzo dziwne co dostajemy. Raz tak. Raz tak. Starsze osoby boją się tu przechodzić. Rodzice wożą dzieci do szkoły, bo boją się puszczać ich samych – mówią mieszkańcy.

Otwarcie 1,5 %



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Aa
Odp do tekstu "uwaga piszy za kierownicą " Nawet nie wiesz w której gm. leży Paprotnia. Piszesz Paprotni gm. Kramsk a tu gm. krzymów to skąd możesz dupku wiedzieć jakimi autami jeżdżą.
A co?
Macie swojego POsła AKTORA to niech POprosi Tuska o kasę z Brukseli
plusy ujemne
Zobaczcie jak to u nas w Koninie o bezpieczeństwo na przejazdach, w naszym przypadku kolejowo-drogowych, zadbała Platforma Obywatelska. PO prostu zamknieli przejazdy i już nie ma ofiar, choć kilka metrów obok częściej niż kiedyś dalej giną ludzie, ale z całą pewnością już nie na przejeździe. Możecie też wzorem Trzaskowskiego wybudować metro i piesi zejdą pod ziemię będąc tam bezpiecznymi. Trzeba tylko chcieć i mieć kupę serducha.
uwaga pieszy za kierownicą!
Uwaga pieszy za kierownicą, czyli teraz ja ..... W Koninie mamy ten sam problem, ale z tą różnicą, że musimy uciekać przed ciężarówkami i pięknymi autami mieszkańców Paprotni z Gminy Kramsk oraz pozostałych okolicznych miejscowości. Bardzo trzeba uważać na rodziców przywożących dzieci do szkól w mieście, oni są bezwzględni dla pieszych bo nie mogą się spóźniać. Były już propozycje ustanowienia dla nich na jezdni "babypasa" i dla pozostałych zmotoryzowanych "tranzytpasa" z czerwonym swiatłem dla pieszych w czasie kiedy oni przejeżdżają ulicami Konina. Nikt nie wie dlaczego nie starczyło pieniędzy na zapewnienie im bezstresowej i komfortowej jazdy po miejskich ulicach. Jak tu żyć?
Mieszkaniec
Inżynier ma rację, kiedyś nie było autosrady i cały ruch odbywał się właśnie tą drogą i nie było problemu jak pełno tzw. "tirów" jeźdźiło a teraz mają problem... Niedługo będzie zakaz jazdy samochodem, bo piesi chodzą po ulicach. Trzeba się rozejrzeć, dłużej poczekać, ale jest azyl więc nie ma tragedii. Kiedyś bez azylu się przechodziło i nikt nie narzekał.