Starosta koniński Stanisław Bielik po konferencji posła Tomasza Nowaka, dotyczącej zmiany koalicji rządzącej w konińskim starostwie, wydał w tej sprawie oświadczenie.
Składało się ono z kilku pytań skierowanych do posła. Starosta pisał między innymi czy poseł wie, że 22 sierpnia br. radni Towarzystwa Samorządowego nie opowiedzieli się, co dalej z koalicją, a oświadczyli, że sprawę przemyślą i nigdy już nie zaproponowali spotkania. Według starosty, Towarzystwo od początku dążyło do odwołania zarządu powiatu, a przerwanie sesji 2 września było spowodowane tym, że nie było kwalifikowanej większości do odwołania zarządu. Towarzystwo Samorządowe cały czas pracowało nad powołaniem nowego zarządu bez udziału PSL-u oferując współpracę inny klubom i pojedynczym radnym. Klub radnych Towarzystwa Samorządowego zagłosował przeciwko odwołaniu zarządu 15 września, ponieważ wiadome było, że nie uzyska większości do jego odwołania. – Kiedy pan poseł rozmawiał z Klubem PSL na temat koalicji? Czy ta rozmowa to miał być SMS wysłany do mnie w dniu 15 września (dzień sesji) o godz. 13.27 o treści: „Cześć. Przemyśl jeszcze raz czy na pewno nie masz innej możliwości zrobienia większości bez PiS…”? Czy godzi się polecić pani radnej z PO rezygnację z członka zarządu powiatu, gdy nikt nie kwestionował pełnienia przez nią tej funkcji, jak również drugiego radnego z PO? – pytał starosta.
Stanisław Bielik podkreślał, że jest otwarty na współpracę z Platformą Obywatelską, a od posła oczekuje – jak to określił – „najdelikatniej mówiąc nie przeinaczania faktów”.