Podczas ostatniej sesji w Wierzbinku radni rozmawiali o remizie w Synogaci. – Ponawiam wniosek, który składałem już wiosną, o wykonanie odwodnienia przy budynku OSP w Synogaci – mówił radny Wiktor Malcer. W czym problem? Podczas ulewnych deszczy budynek zalewa woda. – Jak tak będzie to zostawione, remiza się rozleci – dodał radny.
– Ostatnio zrobiłem zdjęcia, jak wygląda remiza, kiedy pada deszcz. Z każdej strony woda leci. Z jednej strony jest kotłownia, znajduje się tam piec od centralnego ogrzewania, który po prostu stoi w wodzie. Było kiedyś uzgodnione, że zrobiona zostanie studnia, ale nic takiego nie miało miejsca. Jak tak będzie to zostawione, remiza się rozleci. Już się rozpada. Poproszę o interwencję w tej sprawie – mówił Wiktor Malcer.
Jak mówiono podczas posiedzenia, remiza była budowana w czynie społecznym. – Trzeba tam jakąś studzienkę zrobić, nawieźć piachu, podnieść to. To jest bezmyślność wykonawcy – rozmawiali radni. Okazało się też, że w budynku przecieka dach.