W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

Napisała do Timmermansa. Urzędnik z Brukseli poleci do Paryża, górnik zostanie zwolniony

2022-06-11 07:20:00
Milena Fabisiak
Napisz do autora
Napisała do Timmermansa. Urzędnik z Brukseli poleci do Paryża, górnik zostanie zwolniony

Alicja Messerszmidt, przewodnicząca MZZ PIT Kadra, związku zawodowego działającego przy ZE PAK, wysłała kolejny list do Fransa Timmermansa, wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, a także przewodniczącego Mijnheer de Voorzitter, w sprawie transformacji energetycznej w Grupie Kapitałowej ZE PAK i oczekiwanej pomocy finansowej w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. – Niestety, do tej pory nie doczekaliśmy się żadnego wsparcia – pisze przewodnicząca związków zawodowych.

Przypomnijmy, że to już kolejny list do Brukseli. Pierwszy był wysłany do Fransa Timmermansa rok temu. – Alarmowaliśmy pana i pańskie służby wielokrotnie o zbliżającym się niebezpieczeństwie dla naszych pracowników, którego rezultatem będą ludzkie dramaty, nie tylko utrata środków do życia przez pracowników, ale i ich rodzin. To nie są jakieś nasze wymysły. W ostatnich dniach na moje biurko wpłynęły wypowiedzenia pracowników kopalni – żona jednego choruje na nowotwór złośliwy oraz drugiego, którego żona z uwagi na niepełnosprawność również zdana jest wyłącznie na opiekę męża, a podobnych przypadków jest dużo więcej – pisze Alicja Messerszmidt.

W liście pyta, kogo z brukselskich urzędników zainteresuje ta historia? – Dla nas codziennością jest, przyglądać się z bólem serca cierpieniom tych ludzi. Powtarzamy tym nieszczęśnikom już od ponad dwóch lat, że nadejdzie pomoc w postaci milionów euro z Brukseli dla górników i energetyków, ponieważ to my jesteśmy w centrum uwagi Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Obiecali to nam najwyżsi urzędnicy z Brukseli, że dla wiodących w Europie regionów w transformacji – jakim jest bezapelacyjnie subregion koniński – zostaną przekazane pieniądze, adekwatne do skali i zaawansowania w procesie odchodzenia od wydobycia i produkcji energii z węgla. Najwidoczniej od brukselskich urzędników dzieli nas nie tylko dystans 1200 km. To przepaść w spojrzeniu na świat i wyznaczaniu priorytetów. My każdego poranka wstajemy z bólem głowy czy znowu na biurku dostaniemy listę kolegów i koleżanek, których więcej w pracy nie zobaczymy. W niedzielę zamiast spędzać czas z rodziną ustawiamy się pod kościołem, muzeum czy galerią handlową prosząc ludzi o złożenie podpisu pod naszą obywatelską ustawą, dotyczącą urlopów górniczych i energetycznych, dzięki której moglibyśmy uratować choćby tych z najdłuższym stażem i marnymi perspektywami na nową pracę. Przed nami ciężka praca, żeby do końca czerwca uzbierać 100 tysięcy podpisów – pisze przewodnicząca związków zawodowych. – Nie dziwi nas ta różnica światopoglądowa urzędników z Brukseli. Świat inaczej wygląda, gdy zamiast komina elektrowni czy maszyny górniczej, za oknem rozpościera się panorama nowoczesnych szklanych biurowców, a na zadbanych uliczkach przy placu Schumana widok kawiarni, przyciągających myśl o smacznej kawie i posiłku. Co zjem dziś na lunch – wegańskiego burgera w Le Botaniste czy może jagnięcinę w Kafenio? Zbliża się weekend, więc pora pomyśleć o wymianie garderoby na letnią – tym razem w Paryżu czy Londynie? Wszędzie blisko i przecież mnie na to stać. Niebawem miesięczne wakacje – czy tym razem trekking na Tanzanii czy może nurkowanie na Wyspach Zielonego Przylądka – to jest różnica priorytetów i proszę nam nie wmawiać, że to nieprawda!

Alicja Messerszmidt podkreśla, że zatrudnienie od 2019 roku w ZE PAK zmniejszyło się o 1188 osób, a w samym segmencie górniczym o 1105 osób. A przygotowany projekt dla 2200 osób leży na stole i czeka na pieniądze z UE od przeszło roku. – Obudźcie się wreszcie! Na co komu jakieś plany sprawiedliwej transformacji? (…) Macie tyle pieniędzy na analizy i doradztwo, ale szkoda wam wydać na najpilniejsze potrzeby, na ludzi żyjących z dnia na dzień w strachu, niepewnych o przyszłość swoją i rodziny – pisze przewodnicząca. – Co pracowników obchodzą jakieś przedłużające się negocjacje pomiędzy wami a rządem RP? Powinniśmy być nagrodzeni za to, że zamiast planować już realizujemy jako jedyni w Polsce cele dekarbonizacyjne, a UE powinna za to wypłacić pieniądze na każdego jednego zwolnionego pracownika od 2018 r. (..) Proszę wytłumaczyć dlaczego pan do nas nie przyjechał, aby spojrzeć naszym ludziom prosto w oczy – czy pan przewodniczący dobrze się z tym czuje? Nasze problemy same się nie rozwiążą, a wy w Brukseli od nich nie uciekniecie. To jest ostatni moment na przekazanie środków finansowych dla konińskich górników i energetyków, w przeciwnym razie będziecie mieli nas na sumieniu.

Wspomniany list został wysłany do wiadomości także 32 innych osób. Na tej liście znaleźli się między innymi niektórzy przedstawiciele Komisji Europejskiej, ministrowie i posłowie, także z naszego regionu, samorządowcy oraz prezes ZE PAK. Trzeba dodać, że tydzień temu Frans Timmermans dwa dni przebywał we Wrocławiu. Nie słyszeliśmy o tym, by w tym czasie przyjechał też do Konina.

Otwarcie 1,5 %



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





xxx
A dlaczego nie pisze do Tuska, który sprzedał PAK Solorzowi albo do Solorza, który na tym zrobił interes?
opamiętajcie się!
Ludzie, co Wy wypisujecie??? jaka Thunberg, jaki Lewandowski? Pewnie do tego Robert... albo to z winy Tuska. Silna kobita występuje w imieniu obrony swoich interesów to należy ją zgnoić? Powodzenia buraczany narodzie
Stefan
Brawo p. Alicjo! Walcz o swoje bo w Koninie jak górnicy sami nie zadbają o siebie to nikt o Was nie zawalczy. Samorządy tylko czekają aż kasa z Unii przyjdzie żeby tylko chodniki budować bo bo bezrobocie to nie ich problem. A Ci co hejtują zwykle nic innego nie potrafią.
.
W sumie patrząc na komentarze dobrze że to miasto upada jak koninskie cebule srają nawet w swoje gniazdo bo ci mają tak ci srak w bełchatowie turowie kłodawie czy śląsku nie do pomyślenia nie ważne czy kopalnia jest odkrywkowa czy podziemna no ale konin to stan umysłu
senior.
W przeciągu kilkunastu lat w Koninie i okolicy zamknięto wiele zakładów pracy i pracę straciło tysiące osób i nikt im nigdy nie pomógł tak jak pomagano pracownikom kopalni,oni nie są górnikami co pracują pod ziemią a przywileje mają takie same.To że spadło zatrudnienie ,przecież zamknięto odkrywki,wygaszono większość bloków w elektrowniach,a czy mniej pracuje w biurowcach?Czy kopalnia naprawiła wszystkie szkody górnicze,nikt tego nawet nie skontrolował?