W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

„Mamy wrócić z powrotem do palenia śmieciami?”. Przez galopujące ceny węgla

2022-05-12 07:25:00
Milena Fabisiak
Napisz do autora
„Mamy wrócić z powrotem do palenia śmieciami?”. Przez galopujące ceny węgla

Radny Maciej Kwiryng zaproponował na sesji Rady Powiatu Konińskiego, by pochylić się nad sprawą galopujących cen węgla. – My nie możemy za dużo zrobić, ale możemy choć podjąć jakąś uchwałę intencyjną, pismo napisać do władz centralnych, że widzimy ten problem – mówił. I podał przykład emerytów, którzy nie będą prawdopodobnie w stanie zapłacić za opał.

Maciej Kwiryng mówił o rosnących z dnia na dzień cenach węgla. Przypomniał, że kilka lat temu postawiono na szeroko rozumianą ekologię. – Rząd wspierał dofinansowaniami, żeby tak zwane kopciuchy zmieniać na kotły eko. Wtedy ceny węgla, ekogroszku kształtowały się w granicach 700-1.000 zł. Dzisiaj są na poziomie ponad 2 tysięcy zł, a prognozy są zatrważające, bo mówi się nawet o 3 czy 4 tysiącach za tonę. Wiadomo, że jakimś rozwiązaniem są pompy ciepła, na które rząd daje dofinansowanie, ale to się wiąże także z fotowoltaiką. Prognozy cen prądu na przyszły rok też zwalają z nóg. Podam przykład prądu firmowego, gdzie w tym roku porozumienie podpisane jest na 42 grosze netto na energię, a na przyszły kształtują się w granicach złotówki. To jest wzrost o ponad sto procent. W gospodarstwach domowych ten wzrost będzie oscylował w granicach 40 procent – wskazywał radny.

Zaproponował, by podjąć stosowne stanowisko w tej sprawie. – Wyobraźcie sobie rodzinę emerytów, gdzie potrzeba na opalanie domku na sezon 4-5 ton ekogroszku. Do tej pory wydatek był rzędu około 4-5 tysięcy, teraz będzie to trzykrotnie więcej. Jeśli takie małżeństwo ma najniższe emerytury i razem mają 3 tysiące, to jak przeżyć? Gdzie lekarstwa, gdzie jedzenie, jeśli tona węgla będzie kosztowała 3-4 tysiące? To niewyobrażalne, co się dzieje. Ja rozumiem sytuację geopolityczną, że brakuje węgla z Rosji, ale to nie jest tak, że cena węgla powinna wzrosnąć o 300, 400, a nawet 500 procent. Mamy wrócić z powrotem do palenia śmieciami? Proszę o wyrażenie opinii jako rada powiatu – stwierdził. Na wczorajszej sesji żadne decyzje w tej sprawie nie zapadły.
Otwarcie 1,5 %



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





do roboty nieroby
Drewna-suszu w lasach jest multum tylko tyłki ruszyć zamiast jeździć na wczasy i będzie czym palić.
Real
Na stacji Watis ekogroszek już dziś jest po 3100zł , mówi się że w pażdzierniku listopadzie tona bedzie po 4000- 4500zł, szok chyba tylko posłów bedzie stac na ogrzanie domów
Taka prawda
Kacza mafia okrada każdego dali emerytom 13 14 to w zębach oddają podwójnie frajerzy przy urnach
q
Mało że drogi, to jeszcze problem z dostępnością.
Precz z anglicyzacją
Najważniejsza jest Ukraina i Ukraińcy a Poliniaki...