W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

Podniosą nagrobki niemieckich mieszkańców gminy. Czekają na odwilż

2017-01-31 08:12:00
Milena Fabisiak
Napisz do autora
Podniosą nagrobki niemieckich mieszkańców gminy. Czekają na odwilż

W minioną sobotę w Borowie, w gminie Krzymów, w kilka godzin grupa osób uporządkowała znajdujący się tam cmentarz ewangelicki. Po wycięciu drzew i krzewów porastających to miejsce, oczom przejeżdżających ukazało się kilka zdewastowanych nagrobków.

Od lat mieszkańcy gminy Krzymów przywykli do tego, że znajdujące się w Borowie zarośla kryją groby Niemców. W ubiegłą sobotę grupa osób z Wielkopolskiego Stowarzyszenia na Rzecz Ratowania Pamięci FRYDHOF wraz z mieszkańcami gminy Krzymów oraz strażakami uporządkowała wspomniane miejsce. Powycinano akacje i krzaki bzu. Część od razu spalono. – Takie akcje mają na celu propagowanie wiedzy wśród ludzi. Chodzi o to, żeby wiedzieli, że kiedyś na tych terenach mieszkały również inne społeczności, jak na przykład ewangelicy. To byli niemieckojęzyczni ewangelicy. Osiedlali się tutaj w XVII, XVIII i pod koniec XIX wieku. Po tej społeczności pozostały pewne ślady, o których ludzie już nie pamiętają. Te cmentarze popadają w niepamięć. Po wojnie były niszczone. Na każdym takim cmentarzu nagrobki są poprzewracane i pozarastane – powiedział nam Przemysław Pasternak, członek stowarzyszenia FRYDHOF, uczestnik akcji na cmentarzu w Borowie, jednocześnie mieszkaniec gminy Krzymów.

Cmentarz w Borowie jest czwartym z kolei w gminie Krzymów, który uprzątnęli członkowie stowarzyszenia. Wcześniej zrobili to w Brzezińskich Holendrach, Staropaprockich Holendrach i w Genowefie. W gminie Krzymów są jeszcze dwa cmentarze, które czekają na odsłonięcie. – W Staropaprockich Holendrach nagrobki zostały przez nas podniesione, poskładane i posklejane. Prawie wszystkie były poprzewracane i zdewastowane. W Borowie na razie czekamy na odwilż, bo nagrobki są przymarznięte do ziemi. Żeby ich nie uszkodzić nie można ich ruszać. Jak już zrobi się cieplej postawimy je do pionu, posklejamy. Jest tam bardzo ładny żeliwny zabytkowy krzyż. Mam nadzieję, że ludzie go uszanują, bo jakby nie było jest to miejsce spoczynku byłych mieszkańców gminy. Ci ludzie też tworzyli tę społeczność, miejscowości, wpisywali się w lokalną historię. Potem wybuchła wojna. To byli w większości Niemcy albo ludzie już z mieszanych rodzin polsko-niemieckich. Musieli się opowiedzieć po którejś ze stron. To były takie dramaty tych ludzi. Niektórzy czuli się już przecież Polakami, bo chociaż z pochodzenia byli Niemcami, od kilku pokoleń tu mieszkali. Mówili po polsku. Niektórzy w dwóch językach. Ci co opowiadali się po stronie hitlerowców to mniejszość na naszych terenach. Większość ramię w ramię z Polakami walczyła o wolność na froncie – opowiadał Przemysław Pasternak.

Czy teraz – jak cmentarz już widać – znajdą się osoby, które zadbają o nagrobki niemieckich mieszkańców gminy Krzymów?

Podniosą nagrobki niemieckich mieszkańców gminy. Czekają na odwilż
Podniosą nagrobki niemieckich mieszkańców gminy. Czekają na odwilż
Podniosą nagrobki niemieckich mieszkańców gminy. Czekają na odwilż
Podniosą nagrobki niemieckich mieszkańców gminy. Czekają na odwilż
Podniosą nagrobki niemieckich mieszkańców gminy. Czekają na odwilż
Podniosą nagrobki niemieckich mieszkańców gminy. Czekają na odwilż
Podniosą nagrobki niemieckich mieszkańców gminy. Czekają na odwilż
Podniosą nagrobki niemieckich mieszkańców gminy. Czekają na odwilż
Podniosą nagrobki niemieckich mieszkańców gminy. Czekają na odwilż



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom: