Nie tak licznie, ale jednak, w Turku przeszedł Orszak Trzech Króli. Po roku przerwy spowodowanej pandemią, katolicy znów mogli kolorowym korowodem głosić epifanię, czyli objawienie światu Jezusa, co symbolizuje przybycie trzech magów ze Wschodu do betlejemskiej stajenki.
Zgodnie z kalendarzem liturgicznym i tradycją, 6 stycznia w kościołach
obchodzone jest Objawienie Pańskie, czyli epifania, zwane powszechnie świętem
Trzech Króli na pamiątkę przybycia przed oblicze Nowonarodzonego trzech magów
ze Wschodu. Tego dnia poświęcona zostaje kreda, woda i kadzidło. Za pomocą kredy
wierni oznaczają swoje domostwa napisem K+M+B 2022. Powszechnie uznaje się, że są
to pierwsze litery imion trzech mędrców ze Wschodu, którzy przybywają, by pokłonić
się Jezusowi (Kacper, Melchior i Baltazar). Jednak źródła historyczne i tradycja
mówią, że drzwi powinno oznaczać się napisem C+M+B, co jest skrótem od
łacińskiej sentencji „Christus Mansionem Benedicat”, oznaczającej „Chrystus
domowi błogosławi”. Z kolei św. Augustyn podaje, że pod skrótem C+M+B kryje się „Christus Multorum Benefactor”, a
więc „Chrystus dobroczyńcą wielu”.
Zapoczątkowana w 2009 roku tradycja Orszaków Trzech Króli,
nabrała rozpędu w 2011 roku, kiedy to 6 stycznia po raz pierwszy stał się dniem
świątecznym w kalendarzu świąt polskich. Wiatru w żagle orszaków dał urzędujący
wówczas prezydent Bronisław Komorowski wraz z Fundacją Orszaku Trzech Króli.
W tym roku hasłem przewodnim Orszaku Trzech Króli jest „Dzień
dziś wesoły!”, co ma zwrócić uwagę na radosny charakter tego święta oraz
wspólnotę jego przeżywania.
I choć pogoda nie do końca nastrajała do radości, to jednak wspólne
kolędowanie zgromadziło w kościele Najświętszego Serca Pana Jezuska w Turku
dość liczne grono wiernych. Oczywiście nieporównywalne do tego sprzed pandemii,
ale dzięki temu Orszak przeszedł już po raz ósmy w Turku.
Po uroczystej mszy, podczas której homilię wygłosił ks. proboszcz Marek Kasik, wierni zgromadzili się przed świątynią, by pójść w korowodzie wokół Placu Sienkiewicza za Królami jadącymi bryczką. Barwny korowód prowadzony przez zastęp gwiazdorów, zatrzymał się przed plebanią, gdzie odbyła odwieczna walka dobra ze złem, a zgodnie z turkowską tradycją symbolizuje ją przeciąganie liny. Zło ma zawsze marne szanse i przegrywa z kretesem. Tu też złożono pokłon Dzieciątku, które błogosławiło wiernych wraz Maryją i Józefem z balkonu domu parafialnego. ki