„40-lat minęło, jak jeden dzień” – śpiewał Andrzej Rosiewicz. Ale jaki ten dzień był bogaty – gdyby przyjrzeć się działalności jubilata, czyli domu kultury w Tuliszkowie, to wystarczyłoby na obdarowanie kilku kulturalnych żywotów. Uroczystość z tej okazji była niezwykłym wydarzeniem jeszcze z kilku powodów – dopiero w ostatniej jej odsłonie okazało się, że jubileusz obchodzi w tym roku również Mirosław Rojek – od 15 lat dyrektor placówki. Z kolei pięciolecie świętowała Orkiestra Dęta MGOK pod batutą Jacka Rybczyńskiego
-Są takie rzeczy i jest taka rzeczywistość, których nie da
się policzyć jak długość drogi, szerokość chodnika jak liczbę obiektów. Są
takie rzeczy o których się nawet nie śniło. Ale to właśnie te rzeczy sprawiają,
że chodnikami będą chodzić uśmiechnięci ludzie, w budynkach będą przebywać
szczęśliwi. To kultura – mówił podczas piątkowej gali jubileuszowej dyrektor
Mirosław Rojek.
Placówka kierowana przez niego od 15 lat nie jest zwykłym
ośrodkiem kultury, jak starali się udowodnić uczestnicy tego okolicznościowego
spotkania, jest niczym dom, którego zdaniem jest wyposażyć swoich członków w to
co wydaje się w życiu trudne do zmierzenia.
Dom kultury w Tuliszkowie powołano do życia 16 listopada
1981 roku. Pierwszy dyrektor, Włodzimierz Kruczkowski, wspominał, że instytucja
miała mały budżet i żadnych struktur oraz jedno pomieszczenie nadające się do
użytku w starym dworku, który miał być tymczasową siedzibą. Udało się wówczas
zorganizować na bazie instrumentarium OSP pierwszą orkiestrę, która miała
przede wszystkim zapewniać oprawę muzyczną uroczystości. Pokolenie
tuliszkowskich 40- i 50 latków wspomina, że w tamtym czasie życie w mieście
koncentrowało się między kościołem a knajpą, więc nawet skromna propozycja
ośrodka kultury była urozmaiceniem. Drugim dyrektorem ośrodka była Ewa
Jesiołowska, a placówka trafiła do wyremontowanych na tę okazję pomieszczeń w
remizie strażackiej. W 1984 dyrektorowanie objęła Renata Kopczyk. „Początki
były trudne, nikt nie wiedział jak taki ośrodek powinien działać. Każdy
powstający zespół szybko się rozpadał, wszyscy chcieli tylko zabawy” –
przypominała. Siedzibą była nadal remiza, a próby zespołów często odbywały się
w takt ubijanego mięsa czy trzepanych jaj, bo sala OSP wynajmowana była na
wesela. Dopiero od 1992 roku ośrodek
przeprowadził się do wyremontowanego dworku Mycielskiego w parku, a w styczniu
2006 roku dyrektorowanie objął Mirosław Rojek. Nastał czas samorządu. - To
jednostki samorządu terytorialnego zostały uzbrojone w narzędzia promujące tę
kulturę. Kultura została doceniona. Znalazło się dla niej miejsce, znalazły się
dla niej środki finansowe oraz możliwość funkcjonowania. Na tej sali nie ma
nikogo, kto by się z tą kulturą już na samym początku swojego życia nie spotkał
– z przekonaniem mówił podczas uroczystości burmistrz Krzysztof Roman.
Gala była również okazją do świętowanie pięciolecia Orkiestry
Dętej MGOK. Kapelmistrzem jest Jacek Rybczyński, nauczyciel szkoły muzycznej w
Koninie. Członków orkiestry wspiera również Michał Przybyła i Krzysztof
Pydyński, dyrektor szkoły muzycznej w Koninie. Nie byłoby jednak formacji,
gdyby nie prezes Piotr Pokrant. Tego
wieczoru formacja skradła serca wszystkim i gdyby nie formuła gali, bisom
pewnie nie byłoby końca. Poza nią, na scenie zaprezentowały się pozostałe
działające przy Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury formacje. Wystąpili: Studio
Piosenki (grupa dziecięca i młodzieżowa), zespół seniorów Jesień, Wioletta
Kacprzak, Kasztelańska Kapela z Tuliszkowa, Kasztelan Band Project i nowy
projekt w postaci „Żeńskiej grupy wokalnej”.
W trakcie uroczystości widzowie mogli zapoznać się nie tylko
z historią ośrodka, ale także z bogatą propozycją z jaką wychodzi do
mieszkańców. A jest się czym chwalić. Znane na cały powiat wydarzenia z okazji
Dnia Kobiet a ostatnio i mężczyzny, czy wychodzące daleko poza regionalne
opłotki parkowe koncerty muzyki operetkowej.
Ekipę MGOK tworzy niezwykła czwórka, oprócz dyrektora Rojka,
to: Małgorzata Grześkiewicz (dwie grupy teatralne, dwie grupy zajęć
plastycznych, świetlica Domino i scenografia), Małgorzata Michałkiewicz –
opieka estetyczna nad MGOK, pomoc plastyczna, teatralna i wszelka inna – jak mówi
dyrektor Rojek oraz Jarosław Durkiewicz – siedem grup muzyczno-wokalnych i
akustyka.
ki