Nie 42 miliony złotych a 16 milionów – o czym już wcześniej informowaliśmy – Konin ma do podziału w ramach Funduszy Norweskich. Dzisiaj prezydent Konina ze swoimi zastępcami mówił o inwestycjach, które w ramach tych środków będą realizowane. Na przykład milion złotych nasz samorząd przeznaczy na dokumentację dotyczącą modernizacji amfiteatru. Miasto chce szukać pieniędzy zewnętrznych na to zadanie, a może to być kilkadziesiąt milionów. Amfiteatr miałaby być wyremontowany w perspektywie kilku lat.
Jak powiedział prezydent Piotr Korytkowski, tak naprawdę trzeba było przygotować ponownie proces weryfikacji wniosku w ramach Funduszy Norweskich. Początkowo dotyczył on zadań na łączną kwotę 42 milionów zł. Niedawno jednak miasto dowiedziało się, że dostanie 3,5 mln euro, czyli około 16 mln zł. Pula została podzielona na 29 beneficjentów, a nie na 15, jak zakładano wcześniej i wszyscy dostali po równo.
Jakie zadania w ramach Funduszy Norweskich zrealizuje Konin? O tych największych dzisiaj w magistracie mówił prezydent Piotr Korytkowski i jego zastępcy Witold Nowak i Paweł Adamów. Na system informatyczny magistratu miasto planuje przeznaczyć 4,2 mln zł, z kolei na wyposażenie Inkubatora Aktywności Kulturalnej (w Domu Zemełki) – 3,2 mln zł. Samorząd wyda też ponad 2 mln zł na termomodernizację trzech budynków komunalnych (jeden z rozważanych obiektów to kamienica przy ulicy Wojska Polskiego 17).
W ramach Funduszy Norweskich ma być również wybudowana kładka nad Kanałem Ulgi z infrastrukturą drogową. To zadanie za ponad 5,2 mln zł. Prezydent zapowiedział również przeznaczenie miliona złotych na wykonanie dokumentacji technicznej konińskiego amfiteatru. Jak powiedział, nie jest to pierwsza potrzeba naszego samorządu, ale często mieszkańcy domagają się modernizacji tego obiektu i przywrócenia go miastu. Piotr Korytkowski stwierdził, że wykonanie dokumentacji to pierwszy krok. Kolejnym będzie znalezienie środków zewnętrznych na modernizację. Witold Nowak powiedział, że może to być kwota kilkudziesięciu milionów złotych. – Dla nas istotne jest, by ten obiekt był bezpieczny, a taki teraz nie jest – mówił Piotr Korytkowski, dodając że chodzi o przywrócenie funkcjonowania amfiteatru, ale jak to odkreślił „na fajerwerki nas nie stać”.
Marcin Szafrański