Wczoraj koninianie protestowali przeciwko projektowi nowelizacji tzw. ustawy medialnej. Dzisiaj pracownicy Prokuratury Okręgowej i Prokuratury Rejonowej w Koninie wyszli na zewnątrz, aby wyrazić swój sprzeciw wobec rządowych planów zamrożenia płac w budżetówce.
Od dwóch tygodni, w każdą środę, pracownicy prokuratur w miastach całej Polski wychodzą na zewnątrz w trakcie tzw. przerwy śniadaniowej (stąd nazwa: „śniadaniowa środa”). W rękach trzymają transparenty, plakaty, a nawet flagi Polski. Plakaty wiszą też na ścianach budynków prokuratur. Na tym polega ogólnopolska akcja „STOP ZAMROŻENIU PŁAC 2022” zorganizowana przez Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP. Dzisiaj do licznej grupy miast protestujących dołączył Konin. Czy protestujący, którzy sprzeciwiają się zamrożeniu wynagrodzeń w roku 2022, mają szansę zwyciężyć?
– Gdybyśmy tak nie uważali, to byśmy nie zaczynali żadnych działań – mówi Jan Babiak, prokurator Prokuratury Rejonowej w Koninie oraz członek ZZPiPP RP, w którym pełni funkcję Przewodniczącego Rady Okręgowej w Koninie. – Przy wejściu wisi plakat, na którym jest napisane: „Nie będziemy siedzieć cicho”. Gdybyśmy siedzieli cicho, to tak, jakbyśmy zgadzali się na taki stan rzeczy.
ZZPiPP RP zapowiedział, że jeżeli rząd nie ustąpi, protest będzie trwał dalej, ale w zmienionej formie.
Igor Listopad