W sylwestrową noc niebo rozbłysło milionem sztucznych ogni nie tylko nad Koninem. My wybraliśmy się trochę dalej... Wszędzie było pięknie.
Ustrojone ulice, ryneczki, urzędy… Turek, Uniejów, Aleksandrów Łódzki… Przed wejściem do łódzkiej Manufaktury już słychać było muzykę. Zapraszała na spacer przy kolorowych fontannach (nie zamarzły) albo do poszalenia na sztucznym lodowisku. Chętnych nie brakowało. Na lodzie tańczyli młodzi i starsi. Przed północą każdy założył własne buty i przez dziesięć minut spoglądał w niebo. Szyja wcale nie bolała. Tańczące światła zachwyciły wszystkich…