W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Korytkowski

Aktualności

„Ruszyły prace wiertnicze”. Szukają złóż ropy i gazu

2021-07-08 07:25:00
Milena Fabisiak
Napisz do autora
„Ruszyły prace wiertnicze”. Szukają złóż ropy i gazu

W Dąbrowicy, w gminie Rzgów, w połowie czerwca na plac budowy przywożono elementy wieży wiertniczej, którą składano na miejscu. Prowadzony tam będzie odwiert, którego celem jest wykrycie złóż ropy naftowej i gazu ziemnego. – Ruszyły prace wiertnicze – powiedział nam kilka dni temu Grzegorz Matuszak, wójt gminy Rzgów. Czy w związku z tym mieszkańcy okolicznych domów odczuwają jakieś niedogodności?

Jak już wcześniej pisaliśmy, celem prowadzonych przez PGNiG prac jest odkrycie złoża ropy naftowej w utworach dolomitu głównego oraz złoża gazu ziemnego w piaskowcach czerwonego spągowca. Firma planuje odwiercenie otworu badawczego o głębokości około 5.500 m. Pozwoli to ocenić perspektywiczność złóż. Jeśli wyniki wiercenia będą zadowalające w ciągu najbliższych lat spółka przewiduje wykonanie badań sejsmiki trójwymiarowej, wiercenie kolejnych otworów oraz ich zagospodarowanie i eksploatację.

– Prace wiertnicze mogą powodować pewne tymczasowe niedogodności, takie jak odgłosy urządzeń, zwiększony ruch samochodowy, czy nocne oświetlenie placu wiertniczego. Ze względu na głębokość wiercenia konieczne jest wykorzystanie dużego urządzenia wiertniczego, które będzie widoczne z dużej odległości. Przepisy i specyfika prowadzonych operacji wymaga prowadzenia prac w systemie całodobowym – informuje PGNiG.

Zapytaliśmy mieszkańców Dąbrowicy czy odczuwają jakieś niedogodności związane z odwiertem? – Nic nie słychać. Byliśmy nawet tam blisko i też nie dało się odczuć jakichś wstrząsów, czy hałasu. Może to się zmieni, kiedy będą głębiej kopać? – mówi kobieta, której dom znajduje się naprzeciwko wieży wiertniczej. – Ja mieszkam na końcu wsi, to niczego nie słyszę. Że tutaj są złoża ropy i gazu było wiadomo już przed wojną. Wiem to z opowieści – mówi zatrzymany przez nas mężczyzna.

PGNiG zapewnia, że mieszkańcy gminy mogą czuć się bezpiecznie. – Dotyczy to zarówno ich samych, jak i środowiska naturalnego. Polskie przepisy prawa i wszelkie procedury regulujące prace związane z poszukiwaniami i eksploatacją złóż węglowodorów stanowią bardzo rozbudowany system zabezpieczeń w celu ochrony środowiska. Gwarantują także bezpieczeństwo zarówno personelu, jak i wszystkich osób znajdujących się w otoczeniu prowadzonej inwestycji – informuje firma.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Wryło
Mochery i katotaliban ,aż przykro ...
Zielono mi
A co na to Bruksela, przecież to paliwa kopalne czyli nie po słusznej linii
celowe działanie
Brawo Polska szukamy ropy i gazu u siebie jak na gospodarzy przystało, a ni jak za komuny każde złoże było złożem radzieckim a za TfuSSka złożem UE( czytaj niemieckim),