Zbigniewa Hoffmanna, sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i zastępcę szefa KPRM, który był wczoraj w Kole, zapytaliśmy między innymi o sprawę elektrowni jądrowej w Pątnowie. – Zbyt skomplikowany temat, mam za mało danych – odpowiedział.
Minister i jednocześnie poseł PiS z naszego okręgu wyborczego wie, że w przestrzeni publicznej pojawił się temat elektrowni jądrowej w naszym regionie, słyszał też o liście marszałka województwa wielkopolskiego do premiera. Zbigniew Hoffmann zdradza nam, że jest w bieżącym kontakcie z prezydentem Konina. O tej konkretnej inwestycji chyba jednak nie dyskutowali. – Rozmawiamy o wielu różnych sprawach – przyznaje. Na przykład? To dworzec czy „pewien duży inwestor”. – Prezydent przekazuje mi też różne informacje z pola walki o środki – dodaje Zbigniew Hoffmann. O elektrowni jądrowej nie chce się wypowiadać, bo ma za mało danych. – Temat elektrowni jądrowej pojawia się w przestrzeni publicznej od dłuższego czasu, trwają też dyskusje dotyczące lokalizacji, ale to nie jest decyzja na moim poziomie, więc nie chcę wypowiadać słów, które może potem nie będą odpowiadały rzeczywistości. Poczekajmy! – stwierdza.
O elektrownię jądrową w Pątnowie zapytaliśmy też wojewodę wielkopolskiego Michała Zielińskiego. Odpowiadając, przywołał wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego, bo był o to pytany podczas swojej niedawnej wizyty w Turku. – Jedna z rozważanych lokalizacji to jest ten rejon. Pozostawmy to ekspertom, którzy wybiorą tę najlepszą. Ten teren również jest brany pod uwagę – mówił Michał Zieliński.
A kiedy te decyzje mogą zapaść? – Analizy trwają, więc poczekajmy jeszcze troszkę – dodał wojewoda wielkopolski.