W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

Komisarz ogłosił datę referendum w Tuliszkowie. Mieszkańcy będą odwoływać burmistrza 20 czerwca

2021-05-16 15:10:55

Komisarz ogłosił datę referendum w Tuliszkowie. Mieszkańcy będą odwoływać burmistrza 20 czerwca

20 czerwca mieszkańcy miasta i gminy Tuliszków pójdą do referendalnych urn. Zdecydują, czy burmistrz Krzysztof Roman pozostanie na stanowisku do końca kadencji. Żeby referendum było ważne, głos musi oddać nie mniej niż 2867 osób. Piątkowa (14 maja) sesja Rady Miejskiej w Tuliszkowie stała się przedwyborczą areną z udziałem jednej tylko strony konfliktu, z racji nieobecności włodarza.

-Nie jestem przypięty do stołka niczym, no bo chyba nie tą pensją – przed tygodniem burmistrz Krzysztof Roman po raz pierwszy skomentował w rozmowie z nami inicjatywę odwołania go ze stanowiska. -20 czerwca ludzie udadzą się do urn i zdecydują w jaki sposób będzie to wyglądało dalej. Nie jestem przywiązany do stołka. Zdecydują, żebym odszedł, to odejdę. Przecież ja nie mam żadnej motywacji: ani tu nie zarabiam, ani nie mam łatwo - mówił Roman, „obdarzony” przez opozycyjną radę najniższą z możliwych pensji na stanowisku burmistrza.

W ubiegły piątek, nie przychodząc na sesję burmistrz Roman oddał pole politycznym przeciwnikom, których centrum, jak pokazał przebieg obrad, znajduje się w Szkole Podstawowej w Tuliszkowie. Pod nieobecność włodarza głos zabrała w końcu dyrektor tej placówki Mirosława Puszcz-Majda. Dotąd nie zajmowała ona stanowiska publicznie, ani nie pojawiała podczas sesji, by dementować zarzuty formułowane przez burmistrza a dotyczące zarządzania przez nią placówką. Tym razem bez ograniczeń czasowych, ponieważ program sesji nie zawierał istotnych punktów, mogła odnieść się do wielu z nich, jak choćby spraw związanych z zatrudnieniem informatyka czy remontu segmentu żywieniowego.

Procedura odwołująca burmistrza przed końcem kadencji rozpoczęła się 4 marca, kiedy to pełnomocniczka inicjatywy referendalnej Kamila Grzesiak, powiadomiła komisarza wyborczego w Koninie o zamiarze przeprowadzenia referendum. Miesiąc później – 7 kwietnia, na biurko Komisarza Wyborczego w Koninie I, wpłynął wniosek potwierdzony wymaganą liczbą podpisów. Po weryfikacji podpisów, komisarz wydał postanowienie o przeprowadzeniu referendum, które ukazało się 5 maja w Dzienniku Urzędowym Województwa Wielkopolskiego. Mieszkańcy do urn wyborczych pójdą 20 czerwca, czyli tak jak planowali inicjatorzy referendum – jeszcze przed wakacjami. Żeby referendum było skuteczne udział w nim musi wziąć 3/5 głosujących w ostatnich wyborach na burmistrza. W tym przypadku liczba kart ważnych oddanych w wyborach z 2018 roku wyniosła 4778, z czego wynika, że w referendalną niedzielę do urn musi pójść nie mniej niż 2867 osób.

W tle referendum znajduje się społeczność Szkoły Podstawowej w Tuliszkowie i to nie tylko dlatego, że pełnomocniczką grupy referendalnej jest przewodnicząca tamtejszej rady rodziców, a w jej składzie znajdują się rodzice uczniów. Przygotowania do referendum odbywają się w cieniu procedury konkursowej na stanowiska dyrektorów szkół, także tuliszkowskiej podstawówki. Zanim do tego dojdzie, burmistrz Roman podjął próbę odwołania dyrektor placówki, składając do kuratora oświaty wniosek o opinię w tej sprawie. Wato tu przypomnieć, że obecna dyrektor szkoły była w ostatnich wyborach samorządowych kontrkandydatką włodarza. Nie jest to pierwszy konflikt wokół stanowiska dyrektora tuliszkowskiej podstawówki, już w 2016 roku obsada tego stanowiska stała u podstaw nieskutecznego referendum o odwołanie poprzedniego burmistrza Tuliszkowa - Grzegorza Ciesielskiego.

Mieszkańcy gminy i miasta Tuliszków w tej kadencji samorządu też już szli do referendalnych urn. W 2019 roku zwolennicy burmistrza podjęli nieudaną próbę odwołania całego składu rady miejskiej. ik