Wczoraj tuż po godzinie 16.00 funkcjonariusze z konińskiej komendy otrzymali zgłoszenie o oszustwie metodą „na policjanta”. Okazało się, że ofiarą przestępstwa padła 83-letnia kobieta, która przekazała oszustom 53 tysiące złotych.
30 marca tuż po godzinie 16.00 w jednym z konińskich mieszkań zadzwonił telefon stacjonarny. Odebrała go 83-letnia kobieta, która w słuchawce usłyszała głos mężczyzny podającego się za policjanta. Powiedział, że jej córka spowodowała wypadek drogowy i została zatrzymana. Podkreślił, że jeśli nie zostanie wpłacona kaucja, to dziewczyna trafi do więzienia. Po pieniądze miał przyjechać adwokat zatrzymanej córki.
- 83-latka dała się zmanipulować i przekazała 53 tysiące złotych mężczyźnie, który pojawił się w drzwiach jej mieszkania – informuje Sebastian Wiśniewski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koninie. - Jak się okazało historia związana z wypadkiem córki była wymyślona. Schemat działania przestępców stosujących metodę „na policjanta”, „funkcjonariusza CBŚP” czy wnuczka jest zawsze taki sam. Mimo wielu naszych próśb i apeli wciąż seniorzy dają się oszukać. Pamiętajmy, że policjanci nigdy nie żądają pieniędzy na poczet kaucji oraz w celu pomocy przy schwytaniu przestępców. Również potwierdzajmy usłyszaną w telefonie historię o wypadku córki czy wnuczki, kontaktując się z nią bezpośrednio albo z osobami jej najbliższymi. W przypadku osoby podającej się za funkcjonariusza CBŚP lub policjanta należy pamiętać,aby rozłączyć połączenie telefoniczne przed wybraniem numeru 112. Zanim przekażesz swoje pieniądze nieznajomej osobie, zastanów się dwa razy czy nie masz do czynienia z oszustem.
na