Czy zaskakująca dla wielu decyzja posłanki Pauliny Hennig-Kloski o przejściu do Polski 2050 Szymona Hołowni może odbić się na współpracy PO i Nowoczesnej w Koninie? – Ta koalicja doprowadziła do wygrania wyborów i jestem przekonany, że dalej będzie można współpracować i uzyskać reelekcję prezydenta Piotra Korytkowskiego w tym samym składzie startując w kolejnych wyborach – mówi Jacek Kosakowski, szef konińskich struktur Nowoczesnej.
Przedstawiciele konińskiej Nowoczesnej tak naprawdę o decyzji Pauliny Hennig-Kloski dowiedzieli się z mediów. – Trochę jestem zaskoczony, z drugiej strony staram się zrozumieć pobudki pani poseł. Na pewno jest tak, że nie wszystkie osoby w Nowoczesnej przyjmą tę decyzję ze zrozumieniem. Pewnie te opinie będą podzielone – mówi Jacek Kosakowski. – Staram się zrozumieć panią poseł. Wiem, że ma na pewno dobre intencje i nie jest to jakiś ruch, który wynika z kalkulacji i osobistego interesu w polityce, tylko z chęci zrobienia czegoś nowego dla Polski na arenie parlamentarnej. Osoby działające w Nowoczesnej w Koninie myślą o regionie. Wydaje mi się, że gwałtownych ruchów nie będzie.
Paweł Adamów, wiceprezydent Konina ds. gospodarczych, wiceszef konińskich struktur Nowoczesnej, twierdzi, że wolałby, żeby Paulina Hennig-Kloska została w partii. – Natomiast nie będę się obrażał na rzeczywistość, jeśli ktoś podjął inną decyzję – stwierdza. I przyznaje, że nie będzie ona miała wpływu na funkcjonowanie w Koninie Koalicji Obywatelskiej. Wiceprezydent Adamów do Ruchu Hołowni się nie wybiera. – Naszym celem jest utrzymanie stabilności koalicji i przygotowanie się do kolejnych wyborów samorządowych, również wygrana w nich – dodaje Paweł Adamów. – Mamy swoje struktury, te w Koninie są akurat jednymi z najsilniejszych w Polsce, bo mamy kilkanaścioro aktywnych członków, którzy ciągle są przywiązani do tego projektu. Czują się dobrze w partii, która jest liberalna pod kątem gospodarczym i światopoglądowym – mówi Paweł Adamów. O zmianie barw politycznych przez Paulinę Hennig-Kloskę dowiedział się dzisiaj z mediów i od osób postronnych, jak przyznał. – Nie wpłynie to na funkcjonowanie mojej pracy społeczno-politycznej i wszystkich członków Nowoczesnej. Natomiast osobiście zawsze byłem przeciwnikiem mandatu wolnego. Jeżeli wyborcy podejmują decyzję w oparciu o konkretną listę, to też w oparciu o pewien zestaw światopoglądowy czy poglądów na gospodarkę. I jeśli później dokonuje się zmian, to często jest to oszukiwanie wyborców. Kluczowe jest to, jak daleko odchodzi się od tej pierwotnej listy. Jeśli chodzi o Ruch Szymona Hołowni to wiele wspólnych tematów można znaleźć – stwierdza Paweł Adamów.
O decyzji posłanki rozmawialiśmy również z posłem PO Tomaszem Nowakiem. Jak nam powiedział, w miniony piątek rozmawiał z Pauliną Hennig-Kloską, gdy pojawiły się pierwsze sygnały na ten temat. – Powiedziała mi, że nie zamierza nigdzie przechodzić. Zmieniła zdanie, trudno – mówi poseł PO. – Naszym partnerem w mieście i koalicji jest Nowoczesna i liczę, że będzie konstruktywnie działała na rzecz KO i współpracowała już bez pani poseł – mówi Tomasz Nowak. – Z pełnym szacunkiem do koleżanek i kolegów z Nowoczesnej liczę na dalszą współpracę.
– Coś się kończy, coś zaczyna. Ja bardzo cenię sobie jednak
stabilność i to, że jest się w grupie politycznej i z nią się identyfikuje.
Życzę pani poseł osobiście wszystkiego najlepszego, bo nie wiem co będzie z Ruchem
Hołowni za jakiś czas. Jestem patriotą Platformy, zawsze byłem i będę. Nie wyobrażam
sobie, żebym miał zmieniać barwy polityczne. Wystrzegam się takich rzeczy.
Uważam, że jeśli się było na określonej liście, powinno się na pewno reprezentować
ją do końca kadencji, a decyzja pani poseł jest jej indywidualną decyzją
wynikającą z jej przemyśleń – stwierdza Tomasz Nowak. Dodając, że Paulina
Hennig-Kloska miała w Koalicji Obywatelskiej dużą przestrzeń polityczną. – Z
mojej strony była zawsze otwartość i gotowość do współpracy – mówi poseł PO. Jest
ciekaw, jak na decyzję posłanki zareaguje przewodniczący Nowoczesnej i jej
struktury. – Zawsze takie opuszczenie to jest też opuszczenie ludzi – dodaje
Tomasz Nowak.
zdjęcie zrobione podczas konferencji Nowoczesnej przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku