W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Korytkowski

Aktualności

Z kastetem na 23-latka. Dziś w sądzie przeprosili poszkodowanego

2021-01-26 14:05:45

Z kastetem na 23-latka. Dziś w sądzie przeprosili poszkodowanego

Czterech młodych mężczyzn (19-22 lata) oskarżonych o rozbój z niebezpiecznym narzędziem stanęło dzisiaj przed Sądem Okręgowym w Koninie. Trzech z nich przyznało się do winy i przeprosiło poszkodowanego, a ich adwokaci poprosili o możliwość skorzystania ich klientów z dobrowolnego poddania się karze. – Czyn oskarżonych budzi wiele wątpliwości – oświadczył Karol Skocki, przewodniczący składu sędziowskiego, nie przychylając się do wniosku. Proces jest w toku.

Do rozboju doszło w nocy 12 września 2020 roku na ulicy Wiechowicza w Koninie. Zgodnie z aktem oskarżenia czterech mężczyzn miało uczestniczyć w rozboju na 23-letnim mężczyźnie. Ich role w rozboju były rożne, jeden z nich miał uderzyć pokrzywdzonego w twarz kastetem, czym doprowadził do złamania nosa, wstrząsu mózgu oraz ran tłuczonych głowy. W bójce mieli brać udział także inni. Łupem sprawców padł zegarek i telefon komórkowy należący do 23-latka.

Dzisiaj sąd przeczytał zeznania wszystkich oskarżonych, z których wynikało, że przed bójką doszło do nieporozumienia między 23-latkiem, a jego szkolnym kolegą, którego spotkał na ulicy przypadkiem. To 23-latek miał prowokować i straszyć pałką teleskopową. Konflikt narastał, a kolega poprosił o pomoc innych mężczyzn przebywających w tym miejscu. Rozpoczął się pościg, a potem już –jak dzisiaj zeznał pokrzywdzony – wszystko poszło szybko.

Obrońcy trojki z oskarżonych wnieśli o dobrowolne poddanie się karze, zastosowanie wobec oskarżonych roku pozbawienia wolności, solidarne naprawienie szkody za zniszczony telefon oraz wypłatę zadośćuczynienia w wysokości 3 i dwa razy po 4 tysiące złotych. Oskarżeni publicznie wyrazili skruchę oraz przeprosili poszkodowanego. Czwarty ze sprawców (doprowadzony z aresztu) nie przyznał się do pobicia, a jedynie do posiadania telefonu komórkowego skradzionego 23-latkowi, który tej samej nocy wyrzucił do rzeki. „Żałuję, ze znalazłem się z tymi osobami w tym miejscu” – oświadczył dzisiaj przed sądem.

Poszkodowany przyznał, że w noc napadu był bardzo pijany i nie do końca pamięta zajście, nie wie też, czy miał przy sobie pałkę teleskopową. Jego zdaniem raczej nie.

23 lutego sąd zamierza przesłuchać świadków.

na