Jak sygnalizują nam mieszkańcy i pasażerowie, w przejściu podziemnym przy dworcu kolejowym jest brudno. W PKP PLK interweniowały w tej sprawie też władze Konina.
W sprawie czystości w przejściu pod torami przy dworcu miejscy urzędnicy w 2020 roku interweniowali kilka razy. – Zgłaszaliśmy zanieczyszczenie przejścia niedopałkami papierosów, papierkami, szklanymi butelkami, liśćmi zwracając uwagę na to, że ma to negatywny wpływ na walory estetyczne miejsca i na poziom bezpieczeństwa w tunelu – informuje nas Piotr Korytkowski, prezydent Konina. – W naszej ocenie jakość usługi utrzymania porządku w przejściu pod torami, w czym miasto Konin partycypowało dotychczas finansowo, świadczona jest przez wynajętą przez PKP firmę na bardzo niskim poziomie. Zgłaszaliśmy, że nie do przyjęcia jest także brak kontroli PKP nad wykonawcą i brak reakcji na zgłaszane przez nas uwagi. Dlatego z początkiem 2021 roku wstrzymaliśmy się z zawarciem kolejnej umowy w sprawie udziału miasta w kosztach utrzymania czystości w tunelu. Do tej pory to było około 39 tysięcy złotych rocznie, co oznacza, że ponosiliśmy 70 procent kosztów. Póki się sytuacja nie poprawi, nie zawrzemy umowy, bo nie będziemy finansować fikcji.