W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Aktualności

W konińskim szpitalu też podają szczepionki przeciwko COVID-19

2020-12-27 14:26:28
Marcin Szafrański
Napisz do autora
W konińskim szpitalu też podają szczepionki przeciwko COVID-19

W całej Polsce ruszyły szczepienia przeciwko COVID-19. Takie odbywają się również w konińskim szpitalu. Dzisiaj skorzysta z nich około 20 osób. Jedną z nich była pani Joanna, neurologopeda, pracująca w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Koninie. – Już raz byłam chora i nie chcę być drugi raz. Jest to bariera ochronna dla mnie, nie chcę zarazić ani swoich najbliższych ani pacjentów – mówiła. Dodając, że podanie szczepionki w ogóle nie boli.

W konińskim szpitalu rozpoczęły się szczepienia przeciwko COVID-19. Obecnie podają je służbom medycznym Katarzyna Dzięgielewska, pielęgniarka pracująca z lekarzem zakładowym, oraz położna oddziałowa Edyta Janczak. – Mamy nadzieję, że stworzymy jeszcze jeden zespół – mówi Jolanta Karolewska, specjalista ds. epidemiologii, koordynator programu szczepień w konińskim szpitalu.

Dzisiaj zostanie zaszczepionych około 20 osób. – Na tę chwilę mamy prawie 800 naszych pracowników do zaszczepienia – mówiła Jolanta Karolewska. – Nasz szpital jest szpitalem węzłowym, który ma za zadanie również zaszczepić osoby z podmiotów zewnętrznych, które nie są szpitalami węzłowymi. Zaczniemy je szczepić w następnej kolejności. Jest to ponad 1000 osób, ale nadal trwają zapisy.

Na pierwszy tydzień do konińskiego szpitala trafiło 75 dawek. Jak się dowiedzieliśmy, pierwszą osobą, która została zaszczepiona, była kierownik szpitalnej apteki. Ale wśród osób szczepionych w pierwszej kolejności sporo jest personelu Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. – Dlatego jest sporo ratowników, ponieważ jest to zespół, który na co dzień pracuje w strefie czerwonej – dodaje Jolanta Karolewska.

Szczepionki dla 5 osób przygotowuje się z jednej małej fiolki. Jej zawartość rozpuszcza się w 1,8 mililitra soli fizjologicznej, a jedna dawka to 0,3 mililitra. Nim danej osobie podana jest szczepionka, najpierw wypełnia kwestionariusz, w którym jest kilka pytań (na przykład czy jesteśmy w izolacji, czy mieliśmy kontakt z osobą zakażoną, czy w ciągu 14 dni nie byliśmy „dodatni”). Potem jest spotkanie z lekarzem, który przeprowadza badanie kwalifikacyjne. Tuż przed wykonaniem szczepienia każda osoba musi wyrazić na to pisemną zgodę. Po szczepieniu dostaje kartę z terminem następnego. – Nie powinna być wcześniej niż 21 dni po podaniu pierwszej dawki, ale też nie później niż 28 dni – wyjaśnia Jolanta Karolewska.

Mieliśmy okazję porozmawiać chwilę z osobami, które już się zaszczepiły i czekały w pokoju obok, by zobaczyć, czy nie doszło do żadnych reakcji niepożądanych. Wszyscy zgodnie podkreślali, że podanie szczepionki nie boli i warto się poddać szczepieniu. – Jest to niezbędne, żeby nie zachorować – mówił jeden z mężczyzn. Wśród zaszczepionych była też pani Joanna neurologopeda, która pracuje w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Koninie. – Już raz byłam chora i nie chcę być drugi raz. Jest to bariera ochronna dla mnie, nie chcę zarazić ani swoich najbliższych ani pacjentów – mówiła.

Jak się dowiedzieliśmy niedawno, w konińskim szpitalu zaszczepiono dzisiaj 25 osób.

W konińskim szpitalu też podają szczepionki przeciwko COVID-19
W konińskim szpitalu też podają szczepionki przeciwko COVID-19
W konińskim szpitalu też podają szczepionki przeciwko COVID-19
W konińskim szpitalu też podają szczepionki przeciwko COVID-19
W konińskim szpitalu też podają szczepionki przeciwko COVID-19
W konińskim szpitalu też podają szczepionki przeciwko COVID-19
W konińskim szpitalu też podają szczepionki przeciwko COVID-19
W konińskim szpitalu też podają szczepionki przeciwko COVID-19



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





daVinci
Nie rozumiem - ktoś, kto chorował, powinien nabyć odporności, więc po co się szczepi? I lekarze tego nie wiedzą? To co warta jest ich wiedza? A może to nie żadna wiedza, tylko szamaństwo XXI wieku? Greckie słowo φαρμακείο (stąd nasza farmacja) oznacza czary, gusła, zabobony. Nie wierzę w takie rzeczy - nie wierzę w te niby szczepionki, które szczepionkami wcale nie są, nie wierzę w te propagandę strachu i zidiocenia. Wierzę w siły natury i geniusz kreatora tego świata - myślicie, że On nie przewidział, że pojawią się nowe drobnoustroje? Przecież dlatego nasz układ odpornościowy jest elastyczny. Szukajcie prawdziwej wiedzy.
menel
Nie da sie wprowadzić w tak krótkim czasie szczepionki. To są lata badań... Nie sa znane efekty uboczne. Ale zgłaszajcie sie. Potrzebne sa króliki doświadczalne.
koninianin
Jak mogę zaszczepić się skoro nie wiem czy jestem zdrowy,przecież nikt nie mówi jakie mogą być skutki jeżeli zaszczepi się osobę chorą nie tylko na Korwida ale na inne choroby.Dlaczego nic się o tym ni mówi tylko wszyscy mają się szczepić,a kto stwierdzi że jestem zdrowy,lekarz rodzinny przez telefon.
el
Czemu szczepią ozdrowieńców? Podobno są chronieni przez przeciwciała...
?
Firma wyprodukowała szczepionkę, ale nie daje żadnej gwarancji. To chyba znaczy, że nie jest pewna jej działania? To jak mamy się szczepić?