Zakończyła się właśnie Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży do lat 14 w szachach, która rozgrywana była w Puławach. Relacjonowana z dnia na dzień przez Kamila Szadkowskiego kilkudniowa batalia zakończyła się ogromnym sukcesem Janka Klimkowskiego, który został mistrzem Polski!
Wspaniałe wieści otrzymaliśmy z Puław, gdzie w ostatniej, 9. rundzie gier Janek Klimkowski utrzymał pierwszą pozycję w rankingu Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży do lat 14 w szachach. Na przestrzeni 6 dni zawodnik UKS-u Smecz Konin stoczył 9 pojedynków, z których 6 wygrał i 3 zremisował, uzyskując w sumie 7,5 punktu. Szachista z Konina od początku turnieju prezentował najwyższą formę, notując jedynie pojedyncze potknięcia w partiach. Co najważniejsze, Janek nie uległ żadnemu z rywali.
W kolejnych meczach Janek odprawiał z kwitkiem Piotra Kejnę (KSz "Miedź" Legnica), Bartłomieja Roga (UKS "SZACH-MAT" Przemków), Dariusza Dziewońskiego (UKS "Hetman Koronny" Trzebinia), Tymona Kaźmierowskiego (KS LAURA Chylice), Huberta Backiela (MUKS "Stoczek 45" Białystok) oraz Jakuba Janeczko (UKS "Czternastka" Warszawa). Partie remisowe mistrz Polski stoczył przeciwko Bartoszowi Fiszerowi (UKS "SP 321" Warszawa – Bemowo), Jakubowi Chyżemu (LKSz GCKiP Czarna), a także w ostatnim pojedynku – Igorowi Wilkowi (UKS przy SP 8 Chrzanów).
Zwycięstwo w turnieju udało się utrzymać także dzięki remisowi w ostatnim meczu Jakuba Chyżego, który jako jedyny mógł zagrozić Jankowi w zdobyciu tytułu. Ostatni mecz na gorąco skomentował dla nas opiekun konińskiego szachisty, Kamil Szadkowski – Była to gra nerwów. Nie było tak łatwo, bo w każdej z wcześniejszych 8 partii Janek dominował. Z kolei przed ostatnią partią emocje sięgały już zenitu i pewnie były problemy ze snem w nocy. Na samym początku meczu wyglądało to gorzej, później było już troszeczkę lepiej, by na końcu podjęta została świadoma decyzja o zremisowaniu. Pozycja była remisowa, natomiast gdyby Janek chciał to wygrać, różnie mogłoby się to skończyć. Na pewno Janek widział też przebieg gry na drugiej szachownicy, bo chłopcy grali obok siebie i to miało duży wpływ, bo tam pozycja była kompletnie remisowa. Przy tym układzie wygrała strategia, żeby wygrać turniej, a niekoniecznie ostatnią rundę. Bardzo dobre zachowanie, bo ta partia mogła trwać jeszcze 20-30 ruchów – podsumował szczęśliwy trener UKS-u.
fot. UKS Smecz Konin