– Mimo że wokół jest kilka dużych parkingów, zabierają nam ostatni teren zielony, bo pracownicy muszą mieć samochody pod samymi oknami? – zastanawia się oburzony koninianin. – Bardzo mnie to bulwersuje, bo zabierają nam zieleń, powycinali krzewy. Najlepiej wszystko zabetonować. Te pieniądze można było lepiej wykorzystać, choćby dla podopiecznych MOPR-u – mówi mężczyzna przyglądający się pracom. Jego zdaniem nie byłoby problemu, gdyby wokół nie było parkingów. Ale przecież miejsca dla samochodów są zarówno przy markecie, jak i przy niedalekiej przychodni. – Kto dał pozwolenie, by nasze publiczne pieniądze wyrzucić w błoto? – pyta.
Jak tłumaczy Joanna Szydłowska, kierownik biura prezydenta, MOPR podjął się tego zadania, w związku z potrzebą zapewnienia większej ilości miejsc parkingowych interesantom, w tym korzystającym z Programu Rodzina 500 plus. – Prace obejmują utwardzenie terenu, uporządkowanie zieleni oraz budowę 10 miejsc postojowych – mówi Joanna Szydłowska. Mają się zakończyć do 16 grudnia. Inwestycja kosztuje 33 tys. 930 zł. Są to środki z budżetu MOPR-u, jednak nie dla podopiecznych, a z puli na inwestycje.