W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

Mecz z najlepszymi z okazji jubileuszu. Medyk zagrał po raz piąty z wielkim Olympique Lyon

2020-07-18 20:31:57
Mecz z najlepszymi z okazji jubileuszu. Medyk zagrał po raz piąty z wielkim Olympique Lyon
Podobny wynikiem jak w meczach o stawkę w Lidze Mistrzyń, zakończyło się dzisiejsze towarzyskie spotkanie Medyka Konin z Olympique Lyon. Nazywana przez wielu najlepszą klubową drużyną świata ekipa z Francji wygrała dziś przy Podwalu 5:0 (2:0).

Ale wcale nie o wynik w tej potyczce chodziło. Dla przygotowującego się do ważnych meczów pucharowych w kraju i w Lidze Mistrzyń Francuzek była to jedna z gier kontrolnych. Dla Medyka – przede wszystkim ozdoba mocno zmodyfikowanych przez pandemię koronawirusa obchodów jubileuszu 35-lecia klubu. Świętowaniu okrągłej rocznicy dopisali kibice i wspaniała letnia pogoda. Spotkanie piłkarskie, choć towarzyskie, obfitowało w ciekawe dla kibicowskiego oka akcje. W pierwszej połowie medyczki postawiły na obronę. Duża determinacja w grze defensywnej koninianek dawała efekt w postaci czystego konta do 24. minuty. Wtedy po rzucie rożnym Kadeisha Buchanan zgrała piłkę głową na długi słupek, gdzie z bliska wbiła ją do siatki Medyka Sara Björk Gunnarsdóttir. W kolejnych minutach podopieczne Romana Jaszczaka znów skutecznie murowały dostęp do własnej bramki. W doliczonym do pierwszej połowy czasie gry, na 2:0 podwyższyła strzałem głową Nikita Parris. Piłkarki z naszego miasta zdecydowały się na nieco bardziej otwartą grę na początku drugiej odsłony rywalizacji. I właśnie wtedy nasze zawodniczki straciły następne dwa gole. Oba po rzutach karnych. Najpierw w 49. minucie Sally Julini została sfaulowana w konińskim polu karnym przez Julię Maskiewicz, a „jedenastkę” na gola zamieniła Wendie Renard. Po sześciu minutach, i kolejnym przewinieniu Maskiewicz (na Saki Kumagai), na listę strzelczyń wpisała się z jedenastego metra Amel Majri. W 60. minucie efektowną interwencją, po strzale z dystansu Eugénie Le Sommer, popisała się Jagoda Sapor. Wynik rywalizacji został ustalony w 70. minucie, gdy sytuację „sam na sam” na gola zamieniła Delphine Cascarino. – To spotkanie to dla nas początek finału trwającego wciąż sezonu 2019/2020. Trafiliśmy dziś na zorganizowany zespół, dzięki czemu mogliśmy przećwiczyć naszą grę ofensywną. Pomimo różnicy poziomów między naszymi drużynami, muszę przyznać, że koninianki świetnie broniły dostępu do własnej bramki – powiedział po meczu Jean-Luc Vasseur, trener Olympique Lyon. – Wiedzieliśmy z kim się mierzymy, ponieważ mieliśmy okazję grać z Olympique już czterokrotnie w ramach dwóch dwumeczów 1/16 finału Women’s Champions League. Jedynym sposobem, aby nie przynieść sobie wstydu na boisku była gra niskim pressingiem i nieszukanie kontrataku. Moja drużyna realizowała to założenie przez osiemdziesiąt minut. Natomiast w pierwszych dziesięciu minutach drugiej połowy moim podopiecznym zachciało się grać z Lyonem. W efekcie mieliśmy od razu dwa rzuty karne i dwie bramki dla Olympique. W tym meczu nie chodziło jednak o wynik. Chodziło o to, aby świętować. Anna Gawrońska powiedziała przed dzisiejszym spotkaniem: to jest nasze święto, zagrajmy tak, abyśmy po meczu wszyscy byli zadowoleni. No i jesteśmy zadowoleni, bo nie wstydzimy się tego wyniku. A przede wszystkim z tego, że zagrały wszystkie dziewczyny. Nawet te, które są na początku swej piłkarskiej drogi, miały dziś okazję i szczęście zmierzyć się z najlepszą drużyną na świecie. Za to wszyscy bardzo dziękujemy – tak towarzyską potyczkę z Olympique Lyon podsumował Roman Jaszczak, trener Medyka Konin. Po pomeczowej konferencji na dużym ekranie wyświetlono film, w którym m.in. byłe piłkarki Medyka składały konińskiemu klubowi urodzinowe życzenia. Wśród nich nie zabrakło Ewy Pajor, Aleksandry Sikory oraz innych zawodniczek, którym gra w drużynie z naszego miasta dała przepustkę do europejskiej kariery. Medyka Konin czekają jeszcze trzy tygodnie przygotowań do nowego sezonu. Ten wystartuje w sobotę, 8 sierpnia. Tego dnia, o godz. 12.00 Medyk zagra na własnym ternie z GKS-em Katowice.

Medyk Konin: Jagoda Sapor (‘90 Oliwia Szymczak) – Natalia Chudzik, Julia Maskiewicz (‘87 Dasza Jeriemenkowa), Sandra Sałata, Olga Sirant (‘90 Matylda Bujak), Nicole Zając, Dominika Kopińska (‘65 Alicja Piechocka), Gabriela Grzywińska (‘90 Aleksandra Posiewka), Nikol Kaletka (‘89 Klaudia Dymińska), Klaudia Fabová (‘90 Maja Szydełko), Anna Gawrońska (‘84 Daria Nowak)

Olympique Lyon: Sarah Bouhaddi (‘60 Katriina Talaslahti) – Sakina Karchaoui (‘46 Selma Bacha), Wendie Renard (‘56 Alex Greenwood), Kadeisha Buchanan (‘60 Delphine Cascarino), Lucy Bronze (‘46 Janyce Cayman, ‘75 Emelyne Laurent), Saki Kumagai (‘60 Ine Ben Yahia), Dzsenifer Marozsan (‘60 Vicki Becho), Amel Majri (‘58 Malvine Malard), Eugénie Le Sommer (‘60 Assiminina Maoulida), Nikita Parris (‘60 Grace Kazadi), Sara Björk Gunnarsdóttir (‘46 Sally Julini, ‘75 Alice Sombath)

Mecz z najlepszymi z okazji jubileuszu. Medyk zagrał po raz piąty z wielkim Olympique Lyon
Mecz z najlepszymi z okazji jubileuszu. Medyk zagrał po raz piąty z wielkim Olympique Lyon
Mecz z najlepszymi z okazji jubileuszu. Medyk zagrał po raz piąty z wielkim Olympique Lyon
Mecz z najlepszymi z okazji jubileuszu. Medyk zagrał po raz piąty z wielkim Olympique Lyon
Mecz z najlepszymi z okazji jubileuszu. Medyk zagrał po raz piąty z wielkim Olympique Lyon
Mecz z najlepszymi z okazji jubileuszu. Medyk zagrał po raz piąty z wielkim Olympique Lyon



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Anna
Stadion postanowiono likwidować, bo działka miała być pod hipermarket a nie pod termy. W
Kibic Górnika i Medyka
Tak, to jest gorzka prawda...żal patrzeć na umierający stadion. W końcu trzeba się zdecydować, czy budować termy, czy remontować, a właściwie budować stadion. Czas najwyższy stworzyć w mieście sport w nieco szerszym wymiarze, bo Medyk i szermierka...to zbyt mało...czas na odbudowę Górnika jest już najwyższy...a może koszykówka kobiet może wrócić jeszcze. Trzeba poszukać sponsorów i odpowiedzialnych działaczy...
Romanp
Wielka szkoda, że w 2012 roku pewne osoby zgodziły się na likwidację stadionu i mamy co mamy!!!