W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

Sprawdzą numery na domach. Żeby uszczelnić system śmieciowy

2020-07-10 07:19:00
Milena Fabisiak
Napisz do autora
Sprawdzą numery na domach. Żeby uszczelnić system śmieciowy

W gminie Krzymów przeprowadzane są kontrole, czy na domach mieszkańców znajdują się numery. Osoby, które nie będą ich miały zostaną ukarane. – Wszystko tak naprawdę zaczęło się od przetargu na śmieci. Chodzi o uszczelnienie systemu śmieciowego i sprawdzenie wiarygodności składanych deklaracji. Dodatkowo oznakowanie posesji pomaga też dotrzeć różnym służbom pod właściwy adres. Jest to wymóg ustawowy i chcemy, żeby takie w gminie były – mówi Danuta Mazur, wójt gminy Krzymów.

Od 1 sierpnia mieszkańcy gminy Krzymów zapłacą więcej za śmieci. Podwyżka spowodowana jest tym, że brakuje pieniędzy na sfinansowanie odbioru, bo nie wszyscy mieszkańcy wnoszą opłaty. – Wszystko tak naprawdę zaczęło się od przetargu na śmieci. Okazuje się, że cena za odbiór odpadów dotyka nas wszystkich. Jesteśmy zainteresowani, żeby nie rosła. Chcemy, by wszyscy mieszkańcy sprawiedliwie płacili, bo ucieka nam około 1.600 osób. Dlatego robimy wszystko, żeby to zweryfikować. Podnosząc opłatę za śmieci postanowiliśmy zróżnicować kwoty. W przetargu wyszło, że za pół roku potrzebne jest 200 tysięcy więcej niż zostało zaplanowane w budżecie. Na cenę składa się między innymi ilość zbieranych odpadów. Szczególnie wysoką mają bioodpady. Postanowiliśmy po naradzie i dyskusji z radnymi zróżnicować opłatę za odbiór odpadów na tyle, żeby była dla mieszkańców atrakcyjna – mówi Danuta Mazur.

W poprzednim półroczu obowiązywała stawka o złotówkę niższa na rodzinę, jeśli ktoś zdecydował się mieć kompostownik. – Teraz, żeby zachęcić mieszkańców, żeby tam gdzie to możliwe nie odstawiali bioodpadów i sami je zagospodarowali. Wypracowaliśmy stanowisko, że zmniejszymy opłatę o 2 złote od osoby w gospodarstwie. Po dyskusji z odbiorcą śmieci, ustaliliśmy, że będziemy kontrolowali osoby, które złożą deklarację, że będą kompostować odpady, czy ich jednak nie odstawiają. Żeby odbiorca mógł to sprawdzić musi znać numer posesji. A nasza policja jako priorytet działań na rok 2020 założyła sobie sprawdzanie numerów na domach. Osoby, które nie będą miały oznaczonych posesji otrzymają kary. Wszystko wiąże się z tym, żebyśmy uszczelnili wpłaty za śmieci i sprawdzili wiarygodność składanych deklaracji. Dodatkowo oznakowanie posesji pomaga też dotrzeć różnym służbom pod właściwy adres. Jest to wymóg ustawowy i chcemy, żeby takie oznaczenia były. W tym momencie nadawane są numery domów i ulic w Szczepidle, więc ta miejscowość ma na to jeszcze trochę czasu – tłumaczy wójt

Już teraz widać duże zainteresowanie mieszkańców obniżkami cen i kompostowaniem bioodpadów. – Ludzie przychodzą masowo i zmieniają deklaracje – mówi Danuta Mazur. Od 1 sierpnia mieszkaniec, który segreguje odpady, ale nie ma kompostownika zapłaci 18 zł. Ten, który segreguje i ma kompostownik, i nie będzie wystawiał bioodpadów wyda miesięcznie 16 zł. Jeśli ktoś nie segreguje odpadów, to zapłaci karę w wysokości 64 złotych. Jak zapewnia wójt, deklaracje śmieciowe mieszkańcom dostarczą sołtysi.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom: