Odwiedziliśmy też jedną z obwodowych komisji wyborczych w Ślesinie, gdzie głosował między innymi burmistrz Mariusz Zaborowski z żoną.
– Myślałem, że będziemy musieli stać w kolejce, ale pewnie takiego dużego natarcia należy spodziewać się po południu – mówi Mariusz Zaborowski.
W gminie Ślesin, zwłaszcza że rozpoczęły się wakacje, jest sporo turystów z innych regionów Polski. Mają zaświadczenia, dzięki którym mogą głosować tutaj. – Najwięcej takich osób jest w Mikorzynie, Licheniu i trochę też w Ślesinie – dodaje Mariusz Zaborowski.
Burmistrz w lokalu wyborczym pojawił się razem z żoną. Spodziewa się sporej frekwencji w gminie. O godzinie 12.00 wyniosła ona 22,31 proc. Wydano 2.529 kart do głosowania na 11.338 uprawnionych.