W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

Śmierdzi w Tureckiej Strefie. Czy cierpliwość mieszkańców ma normę?

2020-06-22 15:50:33

Śmierdzi w Tureckiej Strefie. Czy cierpliwość mieszkańców ma normę?

Wraz z ciepłą aurą i rozprężeniem dotychczasowych obostrzeń związanych z pandemią, na agendę publiczną wróciła sprawa firmy działającej w Tureckiej Strefie Inwestycyjnej. Jej uciążliwość zapachową od dawna zgłaszają mieszkańcy Turku. - Nam też to przeszkadza – zapewniają urzędnicy magistratu.

Sygnały od mieszkańców wschodniej części miasta o zapachowej uciążliwości, jaką niesie ze sobą funkcjonowanie w Strefie firmy przerabiającej kurzą krew na nowoczesne komponenty paszowe, pojawiły się po raz pierwszy w lutym 2019 r. Petycje mieszkańców i zapytania radnych zmobilizowały turkowski magistrat do działania. Powiadomiono Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, czyli instytucję, która posiada odpowiednie kompetencje, by kontrolować przedsiębiorców i nakładać na nich kary czy wszczynać postępowania administracyjne. WIOŚ trzykrotnie kontrolował DeVeris Polska. Firma tłumaczyła, że technologia, którą stosuje w produkcji jest nowatorska i nadal na etapie testowania. Właściciele obiecywali, że standaryzacja procesów produkcji już wkrótce wyeliminuje problemy zapachowe. Dodatkowo poprawiono wskazane przez inspektora WIOŚ niedociągnięcia i zamontowano specjalne filtry mające pochłaniać odór. Ale poza tym kontrole WIOŚ nie wykazały nieprawidłowości, a inspektorat informował, że nie ma uregulowań prawnych w kwestii uciążliwości zapachowych. Pomijając fakt, że firma prowadzi swoją działalność w specjalnej strefie przemysłowej.

Od ubiegłego roku, zdaniem mieszkańców niewiele się zmieniło, w każdym razie nie na lepsze. Dlatego od pewnego czasu do urzędu znów trafiają interwencje w sprawie smrodu.

Co na to miejscy urzędnicy? „Kontrole WIOŚ nie wykazały nieprawidłowości w kwestii uciążliwości zapachowych. Inspektorat poinformował Urząd Miejski w Turku, iż nie istnieją uregulowania prawne dotyczące emisji zapachów i nie ma podstaw do podjęcia działań dyscyplinujących przedsiębiorstwo. Nam też przeszkadza uciążliwość – pisze Anna Michalak z Wydział Strategii i Rozwoju UM w Turku. „Miasto Turek w ramach swoich kompetencji wykorzystuje wszystkie dostępne narzędzia, by wpłynąć na ograniczenie emitowanych zapachów. Za każdym razem, gdy mieszkaniec zgłasza uciążliwość, taka informacja przekazywana jest do instytucji, które mają odpowiednie możliwości by działać w tym zakresie" – czytamy dalej w komunikacie.

Inną instytucją, która może zadziałać w tej sprawie jest Starosta, a konkretnie podlegający mu Wydział Geodezji i Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Turku. Ma on możliwość nałożenia kary na przedsiębiorstwo, a nawet cofnięcia wydanych pozwoleń środowiskowych. Na razie z tego nie korzysta.