Nie jako polityk czy radny wojewódzki, ale przedsiębiorca, Robert Popkowski, na billboardach apeluje do prezydenta Konina o wsparcie, bo to oferowane obecnie przez miasto – jak tłumaczy – jest niewystarczające. – Rozmawiałem z wieloma osobami, które są rozżalone. Ten apel wyszedł ode mnie, natomiast z poparciem innych pracodawców, których jest znacznie więcej – mówi Robert Popkowski.
W marcu prezydent Konina ogłosił Koniński Pakiet Pomocy Przedsiębiorcom, który zakłada między innymi odroczenie lub rozłożenie na raty podatków lub opłat w związku z epidemią koronawirusa. – Jestem pracodawcą w Koninie, płacącym tu od 25 lat podatki – mówi Robert Popkowski. – Jest wielu takich pracodawców, którzy tak jak ja prowadzą działalność i zawsze byli rzetelni w płaceniu podatków. W obecnej sytuacji, kiedy wszyscy mamy problemy, czy to z płynnością finansową czy w ogóle z prowadzeniem działalności gospodarczej, prezydent oczekuje od nas dokumentów w sprawie odroczenia podatków. Większość pracodawców, z którymi rozmawiam, mówi, że jeśli nie mają pieniędzy teraz, za trzy miesiące tym bardziej ich nie będą mieli. Obecna propozycja nie pozwala nam być zwolnionym z podatków. Uważamy, że gospodarz miasta, jakim jest prezydent, powinien dbać o firmy, tak samo jak wymagamy tego od rządu. Samorząd też nam powinien pomóc. Dlaczego pan prezydent sam decyduje kogo zwalniać z podatku?
Robert Popowski uważa, że większe grono, na przykład też radni, powinno decydować komu faktycznie należy się zwolnienie z podatku a komu odroczenie opłat. – Pan prezydent nie zdaje sobie sprawy, że jeśli zamknie się tyle firm, miasto w dłuższej perspektywie bardziej na tym ucierpi niż gdyby te firmy były zwolnione z podatku – dodaje Robert Popkowski. – Rozmawiałem z wieloma osobami, które są rozżalone. Ten apel wyszedł ode mnie, natomiast z poparciem innych pracodawców, których jest znacznie więcej.
W mieście pojawiły się więc billboardy z różnymi treściami, na przykład „Konińskie firmy oczekują zwolnień podatkowych”, „wspierajmy lokalne firmy” czy „Samorządowcy, bez naszych firm doprowadzimy Konin do…”. – Wszystkie tak naprawdę odnoszą się do pomocy przedsiębiorcom, by nie upadli – dodaje Robert Popkowski.