Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
Dzisiaj w Golinie spotkali się wójtowie i burmistrzowie powiatu konińskiego. Głównym tematem konwentu była sytuacja dotycząca pandemii koronawirusa. Rozmawiano także o piśmie przysłanym przez Konińskie Stowarzyszenie Lekarzy, dotyczącym oddziału chirurgii ogólnej i onkologicznej. Chodzi o podwyżki wynagrodzeń dla lekarzy. – Jutro wygasają umowy z lekarzami chirurgii ogólnej. Jeśli nie podpiszą aneksów, mamy zabezpieczenie dla naszego regionu w postaci chirurgii szpitala kaliskiego, do czasu pozyskania nowego personelu medycznego – wyjaśniał sytuację samorządowcom Leszek Sobieski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie.
– Przedmiotem naszego dzisiejszego spotkania jest kwestia związana z koronawirusem. Dlatego pozwoliliśmy sobie zaprosić poszczególne służby, by choć w skrócie dowiedzieć się, jak wygląda sytuacja w regionie konińskim – mówił Paweł Szczepankiewicz, przewodniczący Konwentu Wójtów i Burmistrzów Gmin Aglomeracji Konińskiej.
Stąd więc obecność przedstawicieli sanepidu, szpitala, policji i straży pożarnej. – Staramy się, by mieszkańcy mieli dostęp do aktualnej wiedzy. Dlatego codziennie o godzinie 9.00 na stronie internetowej naszej stacji są aktualne dane, w których powiadamiamy mieszkańców o liczbie osób objętych kwarantanną, izolacją, o liczbie wymazów, jakie pobraliśmy, ozdrowieńców, jak również przypadków śmiertelnych. Tę statystykę staramy się dostosować do oczekiwań społecznych, bo często sama cyfra nic mieszkańcom nie mówiła. Zauważyliśmy, że ludzie nie rozumieli statystyk dotyczących hospitalizacji, czy izolacji. I że liczba wyników dodatnich nie pasowała do liczby osób hospitalizowanych czy w izolacji, które dawały większą liczbę niż potwierdzonych przypadków dodatnich – mówiła Agnieszka Dybała-Kamińska, dyrektor konińskiego sanepidu. W tej chwili w powiecie konińskim było sześć zakażeń koronawirusem. Trzy osoby zmarły, trzy wyzdrowiały. Dwie to mieszkańcy Konina, cztery powiatu. Ponad 400 osobom, które miały objawy chorobowe pobrano wymazy. Jest też grupa, której wykonano badania, bo były w kwarantannie. Jak podkreślano, wszystkie liczby z godziny na godzinę się zmieniają.
Leszek Sobieski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie mówił, że od początku epidemii przez placówkę przewinęło się w sumie 12 osób z potwierdzonym koronawirusem. Jak podkreślał, to stosunkowo niewielka liczba w porównaniu do innych szpitali w województwie. Oddział zakaźny w Koninie działa bez zakłóceń. – Jesteśmy przygotowani na przyjęcie większej liczby pacjentów – mówił Leszek Sobieski. Zapewniał też, że jeśli trzeba byłoby przyjąć poród kobiety z koronawirusem, a taka sytuacja jeszcze nie miała miejsca, to również koniński szpital jest na to przygotowany. – Nie ma na razie zamiaru, by koniński szpital stał się jednoimiennym – mówił dyrektor.
Paweł Szczepankiewicz zapytał dyrektora o oddział chirurgii ogólnej i onkologicznej, bo wczoraj wpłynęło do niego pismo Konińskiego Stowarzyszenia Lekarzy. – Jeśli chodzi o sytuację oddziału chirurgii ogólnej to jest historia, która się powtarza cyklicznie. Określona grupa lekarzy, czyli w tym przypadku chirurgów, oczekuje zwiększonych wynagrodzeń. W sytuacji, w której szpital jest obecnie, nie wyobrażam sobie, by w sposób nieuzasadniony podwyższać pensje. Nasza propozycja była 15 złotych za godzinę, w tej chwili stawki wynoszą 80 złotych, byłoby 95 złotych. Oddział chirurgii ogólnej nie funkcjonuje nie dlatego, że nie chce, a dlatego, że z uwagi na reżim sanitarny nie możemy pozwolić sobie na przyjęcia planowe pacjentów. Działalność szpitala jest w tym zakresie ograniczona. Zaproponowane stawki przez lekarzy to: dla ordynatora 150 złotych za godzinę, dla lekarza – 130 złotych, dla rezydentów – 90 złotych. Jutro wygasają umowy z lekarzami chirurgii ogólnej. Jeśli nie podpiszą aneksów, mamy zabezpieczenie dla naszego regionu w postaci chirurgii szpitala kaliskiego, do czasu pozyskania nowego personelu medycznego, gdyż mamy obowiązek ogłoszenia konkursu, co niezwłocznie uczynimy – mówił Leszek Sobieski.
Podczas spotkania mówiono także o działaniach policji, straży pożarnej oraz konińskiego starostwa w pandemii. Wójtowie i burmistrzowie podkreślali, że powinni być powiadamiani, czy poszczególne przypadki koronawirusa stwierdzono u ich mieszkańców. Jak dyskutowano, taka informacja bardzo często przeradza się w hejt wobec rodziny chorego i niego samego. Plotki powodowały, że osoby spokrewnione z chorym, w obawie przed zakażeniem, były wypraszane z miejscowego sklepu. Podjęto także temat dotyczący wykorzystania przez gminy destruktu do budowy dróg oraz zbliżających się wyborów prezydenckich.
