Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
Wyjątkowa msza z okazji przypadającego dziś Dnia Kobiet została odprawiona w licheńskiej bazylice. Każda uczestnicząca w niej pani otrzymała po tulipanie, a także po obrazku z wizerunkiem Matki Bożej i modlitwą do niej, jak i indywidualne błogosławieństwo. Kustosz w kazaniu wspomniał także o grożącej nam epidemii koronawirusa.
Już na schodach prowadzących do bazyliki każda pani zmierzająca na mszę, otrzymała tulipana w imieniu wszystkich księży marianów i mężczyzn pracujących w sanktuarium. – W tym szczególnym dniu chcemy dziękować kobietom, za ich powołanie, które otrzymały od Pana Boga. Chcemy modlić się w intencji, aby je umacniał i prowadził. Pamiętajmy wszyscy o tych kobietach, które są ważne w naszym życiu, szczególnie pamiętajmy o naszych matkach, ukazując im naszą wdzięczność poprzez modlitwę – powiedział kustosz ks. Janusz Kumala, rozpoczynając nabożeństwo.
Podczas kazania kapłan przypomniał list Ojca Świętego Jana Pawła II z 1995 roku, jaki skierował do kobiet. – W świecie, w którym bardzo łatwo jest nie tylko nie dostrzegać tego geniuszu kobiety, ale go zaciemniać, czy też wręcz niszczyć, Ojciec Święty mówi do każdej kobiety: „dziękujemy ci kobieto-matko, która w swym łonie nosisz istotę ludzką w radości i trudzie jedynego doświadczenia, które sprawia, że stajesz się bożym uśmiechem dla przychodzącego na świat dziecka, przewodniczką dla jego pierwszych kroków, oparciem w okresie dorastania i punktem odniesienia na dalszej drodze życia. Dziękujemy ci kobieto-małżonko, która nierozerwalnie łączysz swój los z losem męża, aby poprzez wzajemne obdarowywanie się, służyć komunii i życiu. Dziękujemy ci kobieto-córko i kobieto-siostro, która wnosisz w dom rodzinny, a następnie w całe życie społeczne bogactwo twej wrażliwości, intuicji, ofiarności i stałości. Dziękujemy ci kobieto pracująca zawodowo zaangażowana we wszystkich dziedzinach życia społecznego, gospodarczego, kulturalnego, artystycznego, politycznego za niezastąpiony wkład, jaki wnosisz w kształtowanie kultury zdolnej połączyć rozum i uczucie, w życie zawsze otwarte na zmysł „tajemnicy”, w budowanie bardziej ludzkich struktur ekonomicznych i politycznych. Dziękujemy ci kobieto konsekrowana, która na wzór największej z kobiet, Matki Chrystusa, otwierasz się ulegle i wiernie na miłość Boga, pomagając Kościołowi i całej ludzkości dawać Bogu „oblubieńczą” odpowiedź, wyrażającą się w przedziwnej komunii, w jakiej Bóg pragnie pozostawać ze swoim stworzeniem. Dziękujemy ci kobieto, za to, że jesteś kobietą! Zdolnością postrzegania, cechującą twą kobiecość, wzbogacasz właściwe zrozumienie świata i dajesz wkład w pełną prawdę o związkach między ludźmi – zacytował obszerny fragment kustosz, podkreślając, że można by jeszcze wiele wezwań dopisać do tych słów.
Ksiądz Janusz Kumala przyznał także, że żyjemy obecnie w czasie trudnym, pełnym obaw i lęków. – Świadomość niebezpieczeństwa, które grozi ludzkości, świadomość czegoś, co nie jest do końca poznane i nie wiadomo, jaka jest najbliższa przyszłość ludzkości w kontekście rozprzestrzeniania się epidemii koronawirusa. To słowo odmieniane dzisiaj w różny sposób – podkreślił. – Takim obrazem zapewnienia sobie bezpieczeństwa są puste półki w sklepach. Próbujemy zapewnić sobie jakąś przyszłość i bezpieczeństwo. Może to jest rozsądne w jakichś granicach, może to jest potrzebne, mądre, ale, jeśli nie będzie czegoś innego, czyli przylgnięcia do Pana Boga i ufności w nim, to nic nas nie uspokoi. Wręcz przeciwnie, strach, lęk i panika nas zniszczą – podkreślał ks. Janusz Kumala. Przypomniał także o objawieniach w Grąblinie pasterzowi Sikatce sprzed 170 lat, w których Matka Boża wzywała do nawrócenia i pokuty, a dwa lata później zapanowała epidemia cholery. – I wtedy mieszkańcy ziemi konińskiej tłumnie zaczęli udawać się do grąblińskiego lasu, by klękać i modlić się przed tym wizerunkiem – mówił marianin, wskazując na obraz Matki Bożej Licheńskiej.
Przed końcem mszy kapłani wraz z wiernymi odśpiewali suplikację, a po niej każda kobieta otrzymała indywidualne błogosławieństwo. Kustosz odmówił jeszcze specjalną modlitwę w intencji kobiet, a każdy, kto przeszedł wokół ołtarza, dostał kopię obrazu licheńskiej Pani, a także mały obrazek z jej wizerunkiem i modlitwą, do schowania w portfelu. – Ma on kształt karty kredytowej, ale ona nigdy się nie wyczerpuje, więc nie trzeba jej doładowywać i zasilać – zażartował.
O oprawę muzyczną nabożeństwa zadbał chór bazyliki licheńskiej Stabat Mater.
(a)
