W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

Ostrożnie z zakupami! Filmujmy, kiedy rozpakowujemy przesyłkę

2019-12-18 07:07:00
Milena Fabisiak
Napisz do autora
Ostrożnie z zakupami! Filmujmy, kiedy rozpakowujemy przesyłkę

Przed nami kilka dni intensywnych, świątecznych zakupów. Trzeba pamiętać, że sklepy stacjonarne nie przyjmują zwrotów. Robią to tylko nieliczne. Jeśli natomiast zrobiliśmy zakupy przez internet, dokładnie obejrzymy przesyłkę czy nie jest uszkodzona. Kiedy paczkę rozpakowujemy, najlepiej sfilmować tę czynność, by mieć później dowód, że nie my towar uszkodziliśmy.

O to jak kupować, żeby się później nie zdziwić, jeśli sprzedawca nie będzie chciał nam przyjąć z powrotem towaru, zapytaliśmy Bernadetę Szmytkę, powiatowego rzecznika konsumentów? – Trzeba pamiętać o jednej podstawowej rzeczy. Nie ma czegoś takiego jak zwrot towaru do sklepu stacjonarnego. Tam zakupy muszą być przemyślane i rozważne. Oczywiście są takie sklepy, które przyjmują zwroty, czyli uwzględniają możliwość odstąpienia od umowy przez konsumenta, ale to są przypadki określone na warunkach danej placówki – mówi rzecznik. – Na przykład w sieciówkach może być tak, że zamiast pieniędzy proponowany jest klientowi bon rabatowy albo kupon upominkowi, który stanowi podstawę do zakupu w przyszłości dokładnie w tej samej placówce. Klienci się bulwersują, bo jeśli zmienili zdanie, to przecież mają prawo, by te pieniądze odzyskać. Niestety, nie mają takiego uprawnienia. Kupujemy tylko to, co jest nam potrzebne, zakupy muszą być przemyślane i jeśli chcemy mieć ewentualnie jakąś furtkę, ustalamy ze sprzedawcą czy w razie jakich problemów przyjmie od nas towar. Jeśli powie, że nie, to niestety z towarem pozostaniemy. Zasadą jednak jest to, że w ogóle w stacjonarnych sklepach nie ma zwrotów.

Robiąc zakupy na odległość, czyli przez internet czy telefon, jest możliwość odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni kalendarzowych od momentu, kiedy otrzymaliśmy towar. – Nie kiedy przelaliśmy pieniądze czy podpisaliśmy umowę przez stronę. Wtedy gdy dostaliśmy towar do ręki. Ale to dotyczy tylko i wyłącznie konsumentów. A to taka osoba, która zawiera umowę z przedsiębiorcą i nie może mieć związku z działalnością gospodarczą kupującego. Często się zdarza, że osoby kupują telefony w prezencie, ale na fakturę na swoją firmę. Sprzedawca nie przyjmie wtedy tego zwrotu, bo ma takie prawo. A wszystkich umów należy przestrzegać. Nie możemy się bulwersować, jeśli nie mamy prawa do zwrotu – tłumaczy Bernadeta Szmytka. I dodaje, że możemy zwrócić towar zakupiony przez internet, ale jeśli będzie on nosił ślady użytkowania, to automatycznie pomniejszona zostanie jego wartość.

Bardzo ważne jest też sprawdzenie przesyłki bezpośrednio po dostarczeniu. Często jest jednak tak, że dostaniemy paczkę i do niej nie zaglądamy. Robimy to po jakim czasie, a towar jest uszkodzony mechanicznie. – Wtedy jest kłopot, bo odbierając paczkę przyjęliśmy ją bez zastrzeżeń. Sprawdzamy więc przede wszystkim, czy opakowanie przesyłki nie jest uszkodzone. Jeśli nosi jakiekolwiek ślady uszkodzenia to nie odbierajmy jej, bo istnieje duże ryzyko, że towar w środku też jest uszkodzony. Piszemy wtedy kurierowi, że nie odbieramy, bo paczka jest uszkodzona – tłumaczy rzecznik.

Jeśli natomiast kurier zostawił paczkę, która nie nosi śladów uszkodzenia, to najlepiej otworzyć ją od razu po wyjściu kuriera kręcąc filmik. – Wtedy mamy dowód na to, jak towar wyglądał w środku po otwarciu przesyłki. I klienci tak robią, bo wolą się ubezpieczyć, jeśli kupują drogi towar. Jeśli stwierdzamy, że coś jest nie tak, informujemy o tym kuriera. Żądamy, żeby przyjechał i sporządził protokół szkody, który jest warunkiem koniecznym, żeby można było dochodzić jakichkolwiek roszczeń – mówi Bernadeta Szmytka.

Jeżeli towar w środku jest potłuczony, błędem jest oświadczenie, że odstępuje się od umowy i zwracanie towaru. – Wedy jest to traktowane tak, że podczas testowania to on towar uszkodził i teraz chce go oddać. Sprzedawca może wtedy stwierdzić, że rzecz w stu procentach straciła swoją wartość i nie zwrócić ani grosza. Klient powinien w takim przypadku złożyć reklamację. Jeśli później okaże się, że rzecz jest wadliwa to też od razu składamy reklamację, nie czekamy – mówi. – To wszystko wymaga od nas pewnego zachodu, ale tylko tak możemy się ustrzec przed tymi problemami. I udowodnić, że dołożyliśmy wszelkich starań, by towar kupić zgodnie z zasadami.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom: