W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Aktualności

W naszym regionie też ma być ponowne liczenie głosów. „Dla mnie to jest dziwne i niezrozumiałe”

2019-10-22 09:47:29
Marcin Szafrański
Napisz do autora
W naszym regionie też ma być ponowne liczenie głosów. „Dla mnie to jest dziwne i niezrozumiałe”

Ponowne przeliczenie głosów na wniosek Prawa i Sprawiedliwości ma odbyć się także w senackim okręgu wyborczym nr 92, obejmującym między innymi powiat słupecki. Tutaj różnicą prawie 1.500 głosów wygrał Paweł Arndt, kandydat Koalicji Obywatelskiej, z Robertem Gawłem z PiS. – Nie pamiętam sytuacji, żeby składane były protesty z uwagi na wątpliwości dotyczące błędnego liczenia głosów – komentuje Paweł Arndt. – Pewnie partii rządzącej nie udało się przekupić senatorów, więc próbuje szukać w inny sposób większości w Senacie. Dla mnie to jest dziwne i niezrozumiałe.

Jak już wiadomo, PiS złożyło do Sądu Najwyższego wnioski o ponowne przeliczenie głosów w sześciu okręgach wyborczych w całym kraju. Wśród nich jest ten z numerem 92, obejmujący powiaty: gnieźnieński, śremski, średzki, wrzesiński i słupecki.

W tym okręgu rywalizowało 4 kandydatów: Mirosław Piasecki (niezależny), Robert Gaweł (Prawo i Sprawiedliwość), Michał Jurga (Konfederacja Wolność i Niepodległość) oraz Paweł Arndt (Koalicja Obywatelska).

Wygrał Paweł Arndt (obecny poseł Platformy Obywatelskiej z okręgu konińsko-gnieźnieńskiego), który zdobył 76.897 głosów (41,71 proc.), czyli o 1.484 więcej niż kandydat Prawa i Sprawiedliwości, czyli senator Robert Gaweł. Poparło go 75.413 osób (40,90 proc.). W okręgu nr 92 stwierdzono 3.064 głosy nieważne. – To nie jest szczególny przypadek, zawsze takich głosów było sporo i do tej pory nikt tego nie podważał – mówi Paweł Arndt.

Jak komentuje ponowne liczenie głosów w okręgu nr 92? – Nie mam na to żadnego wpływu, odnosić się mogę jedynie z pewnym dystansem. Nie pamiętam sytuacji, żeby składane były protesty z uwagi na wątpliwości dotyczące błędnego liczenia głosów – stwierdza. – Rozumiałbym to gdyby był jakiś dowód, że ktoś źle policzył głosy, że są wątpliwości, bo różnica wynosiłaby kilkanaście głosów. Dostałem informację, że w 2011 roku jeden z naszych senatorów dostał ponad 90 tysięcy głosów, przegrał 90 głosami i nikt z tego nie robił problemów. Nie było żadnego dodatkowego przeliczania głosów. Pewnie partii rządzącej nie udało się przekupić senatorów, więc próbuje szukać w inny sposób większości w Senacie. Dla mnie to jest dziwne i niezrozumiałe. Tym bardziej, że przecież w każdej komisji byli przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, byli mężowie zaufania i wszystkim patrzyli na ręce. Wszyscy razem liczyli i teraz nagle mają wątpliwości, czyli nie wierzą swoim ludziom.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





HA KA TA
Nic dziwnego zabór pruski ciągnie do niemca przecież ponad sto lat ich uczył posłuszeństwa.Tylko co na to wasi dziadkowie uczestnicy Powstania Wielkopolskiego?Czy Wam nie wstyd?Chlubny wyjątek pow. Słupca wschodnia.
sPO-KO
Kasta rudego ruja POdbarwiona na czerwono i zielono robi w gacie?Czy macie coś na sumieniu?
Społeczeństwo
Kasta konusa tak.oszikiwala że g. z tego wyszlo. To partia durni i leserów co wszystko spartolą
Du gggu
Jak by nie oszukiwali to by się nie bali. Takie prawo jest i już.
mandat zaufania
Paweł Arndt dziwnie się bez potrzeby tłumaczy. Ktoś go o coś podejrzewa? Powinien korzystać z okazji do potwierdzenia jego rzetelnego wyboru. To w pewien sposób nobilituje i daje, poza senatorskim mandat zaufania.