Minął rok od rozpalenia kotła w konińskim Zakładzie Termicznego Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych. MZGOK ten jubileusz przypieczętował konferencją naukowo-techniczną.
– Zutylizowaliśmy 68 tysięcy 500 ton odpadów, wyprodukowaliśmy 35 tysięcy 200 megawatogodzin energii elektrycznej oraz 60 tysięcy 500 gigadżuli energii cieplnej – podsumował dziś (w Ośrodku Szkoleniowo-Wypoczynkowym „Wityng” w Mikorzynie) rok działalności spalarni Jan Skalski, prezes Miejskiego Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Koninie. Nie ukrywał też, że przez ten rok nie brakowało problemów.
Prezes Skalski jeden z istotnych problemów zasygnalizował. – Nie dajemy sobie z nim rady. To jest jakość odpadów, czyli surowca, który wrzucamy do kotła. Wielu moich rozmówców nie rozumie tego sformułowania mówiąc „o co ci chodzi, śmieci to są śmieci” – wyjaśniał dziś Jan Skalski. – Na podstawie roku użytkowania, twierdzimy, że jakość odpadów w Polsce jest do tego typu instalacji, delikatnie mówię, niewłaściwa. Mam na uwadze bardzo duże ilości popiołów, zanieczyszczenia gabarytami. Z wielkim zadowoleniem powiem, że w Koninie ten problem jest wyeliminowany. Całe miasto zostało objęte selektywną zbiórką popiołów. Czynię ukłon w stronę obecnych i nieobecnych wójtów i burmistrzów o zrozumienie tego problemu.
Podczas konferencji, podsumowującej rok działania konińskiej spalarni, a kocioł w niej został rozpalony dokładnie 8 września ubiegłego roku, nie zabrakło podziękowań, gratulacji i odznaczeń.