W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

Gonili, dogonili, a i tak przegrali. Górnik Konin uległ Gwardii Koszalin 2:3 (0:2)

2019-09-28 17:29:56
Gonili, dogonili, a i tak przegrali. Górnik Konin uległ Gwardii Koszalin 2:3 (0:2)
Piłkarze Górnika Konin przegrywali dziś z Gwardią Koszalin już 0:2. Po szaleńczym pościgu w drugiej połowie, biało-niebieskim udało się doprowadzić do wyrównania. Kropkę nad i postawił jednak w doliczonym czasie gry Sebastian Ginter, który w ostatnich sekundach spotkania dał trzy punkty przyjezdnym.

Pierwsi zaatakowali goście. W trzeciej minucie prawą stroną wbiegł w konińskie pole karne Sebastian Ginter. Zawodnik Gwardii chciał dośrodkować po ziemi do jednego z kolegów, ale jego zagranie zostało w ostatniej chwili zablokowane przez Roberta Jędrasa, który wybił piłkę na rzut rożny. Po dwóch minutach z dystansu groźnie, ale niecelnie uderzył Marcin Kurs. Po kwadransie gry oglądaliśmy pierwszy strzał Górnika. W polu karnym gości główkował Dawid Kalinowski. Piłka minęła się jednak ze słupkiem koszalińskiej bramki. Kilka minut później po ziemi przymierzył Marcel Koziorowski. Bramkarz Gwardii nie miał najmniejszych problemów z wyłapaniem tego lekkiego strzału. W 21. minucie ładnie w polu karnym znalazł się Mateusz Majer, który zdecydował się na szybkie uderzenie z ostrego kąta. Piłka wylądowała wtedy tylko na bocznej siatce bramki Gwardii. Po chwili skuteczniej zagrał Aleks Silski. Zawodnik Gwardii otrzymał prostopadłe podanie i wykorzystał sytuację „sam na sam” otwierając tym samym wynik spotkania. Na drugie trafienie koszalińscy piłkarze czekali zaledwie trzy minuty. Wszystko wydarzyło się po wrzuceniu piłki z autu w konińskie pole karne. Najpierw po uderzeniu jednego z graczy Gwardii futbolówka odbiła się od słupka, a po chwili znalazła się w siatce, po dobitce Keisuke Naki. Gwardia prowadziła 2:0. W 34. minucie mogło być 3:0. Tym razem w sytuacji oko w oko z konińskim bramkarzem znalazł się Sebastian Ginter. Futbolówka po jego mocnym uderzeniu odbiła się od słupka bramki strzeżonej przez Wiktora Beśkę. W 42. minucie koninianie wywalczyli rzut rożny, po którym uderzył z bliska Maciej Adamczewski. Jego strzał został jednak zablokowany przez jednego z obrońców gości. Do przerwy Gwardia prowadziła z Górnikiem 2:0.

Do drugiej części rywalizacji koninianie podeszli z dwiema zmianami. Na boisku zameldowali się: Sebastian Antas i Krystian Sobieraj (zmienili odpowiednio: Marcela Koziorowskiego i Roberta Jędrasa). Biało-niebiescy zagrali zdecydowanie śmielej na połowie rywala i zaczęli przeważać. Niestety, nie miało to przełożenia na bezpośrednie zagrożenia bramki Gwardii. Dopiero w 69. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Dawid Przybyszewski. Zmierzająca do niego piłka została w ostatniej chwili wybita poza linię końcową. Po stałym fragmencie gry z woleja uderzał Bartosz Zakrzewski. W tej sytuacji ofiarnie i skutecznie interweniował Adrian Hartleb. W 78. minucie piłkarze Górnika wywalczyli rzut wolny z lewej strony pola karnego. Stały fragment wykonał krótko Taras Jaworski, który zagrał do Dawida Przybyszewskiego. Przybyszewski od razu odegrał Jaworskiemu, a kapitan Górnika przymierzył w samo okienko bramki Gwardii, dając gospodarzom kontaktowe trafienie. W 88. minucie, po błędzie Macieja Adamczewskiego, Sebastian Ginter znalazł się w sytuacji sam na sam z konińskim bramkarzem. Piłkarz Gwardii przytrzymał piłkę i po minięciu golkipera Górnika uderzył w kierunku pustej siatki. W ostatniej chwili futbolówkę wybił z linii bramkowej Bartosz Zakrzewski. Tuż po rozpoczęciu doliczonego czasu gry piłka trafiła po rzucie rożnym na szesnasty metr do Zakrzewskiego, który mocnym strzałem z dystansu wyrównał rezultat spotkania. Było 2:2. Chwilę później, po kolejnym strzale Górnika, piłka o centymetry minęła słupek bramki Gwardii. W ostatnich sekundach spotkania na strzał z dystansu zdecydował się Sebastian Ginter. Po tym uderzeniu futbolówka odbiła się jeszcze od poprzeczki i ugrzęzła w konińskiej siatce. Po chwili sędzia użył po raz ostatni gwizdka. Górnik przegrał z Gwardią 2:3.


Górnik Konin: Wiktor Beśka – Szymon Bartosik, Robert Jędras (’46 Krystian Sobieraj), Bartosz Zakrzewski, Jakub Staszak, Marcel Koziorowski (’46 Sebastian Antas), Maciej Adamczewski, Mateusz Majer (’81 Tomasz Kowalski), Taras Jaworski, Dawid Kalinowski (’63 Patryk Olczyk), Dawid Przybyszewski

Gwardia Koszalin: Adrian Hartleb – Mateusz Bachleda, Mateusz Piotrowski, Keisuke Naka, Daniel Wojciechowski, Aleks Hendryk (’54 Cezary Bać), Sebastian Ginter, Krystian Krauze, Aleks Silski (’78 Gabriel Szygenda), Marcin Kurs, Szymon Chać (’82 Damian Miętek)




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom: