Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Paweł Kukiz wraz z kandydatami okręgu nr 37 na posłów spotkali się dziś z mieszkańcami Konina. Paweł Kukiuz, jak sam powiedział w niewyjściowym stroju - z powodu technicznej awarii - w samochodzie zalało mu koszulę. – Idziemy z mocnym przesłaniem łączymy Polaków, budujemy mosty porozumienia, a nie mury podziałów i nienawiści – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Jak zapewniali panowie, połączyło ich przesłanie ideowe, by łączyć Polaków, a Konina znalazł się na trasie programowej Koalicji Polskiej. – Połączyliśmy swoje siły, by być bardziej skuteczni, by w kolejnym parlamencie przeforsować program, który nie jest programem haseł populistycznych, nie jest programem licytacji na populizmy, tylko realnym programem wsparcia gospodarki, społecznym programem, wolnościowym, który daje szansę na połączenie Polaków, stabilne życie, spokój w domach, zgodę i pojednanie, ale też rozwój i bezpieczeństwo – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz. Będąc we Wschodniej Wielkopolsce podkreślił nacisk na odnawialne źródła energii, inwestycje w fotowoltaikę, elektrownie wiatrowe i wodne. Wiele mówił też o przedsiębiorcach i dobrowolnym ZUSie. – Szczególnie w ujęciu propozycji, które składa rząd. Oni chcą w radykalny sposób podnieść ZUS i podatki dla prowadzących działalność gospodarczą. To będzie zaoranie polskich przedsiębiorców, likwidacja wolności gospodarczej, własnej działalności. Żeby zapracować na programy socjalne, ktoś się musi na to składać, a robią to przedsiębiorcy. Oni tworzą miejsca pracy, a nie wydolą na, z łatwością rzucane propozycje rządzących, bo rząd nie płaci za pensję minimalną, tylko przedsiębiorcy! Gdzie tu dialog społeczny? – pytał prezes ludowców.
Głos zabrał też Paweł Kukiz. – Bez wprowadzenia w życie postulatów zmian ustrojowych, pakietu obywatelskiego, który niosę od co najmniej 2015 roku, bez nadania wszystkim obywatelom możliwości startu do sejmu, bez obniżenia progu frekwencyjnego przy referendum ogólnokrajowym do 30 proc. i obligatoryjności jego wyniku, nie ma opcji, by Polacy mogli się łączyć. Mamy obecnie do czynienia z ustrojem, w którym to wodzowie partii mianują swoich namiestników w okręgach wyborczych. To nie są posłowie obywateli. Niestety ustrój państwowy powoduje, że jesteśmy odgórnie skłócani – mówił Paweł Kukiz, podkreślając że każda monowładza jest szkodliwa. – Sytuacja, gdy jedna partia zawłaszcza wszystko, jest bardzo niebezpieczna i zawsze, prędzej czy później, doprowadza do autorytaryzmu, a ten kończy się zawsze tragicznie! – dodał.
Zaraz po konferencji prezes PSL spotkał się z konińskimi seniorami, by porozmawiać o jednym z punktów swojego programu - emeryturze bez podatku.