Absencja chorobowa zapanowała w konińskim szpitalu wśród fizjoterapeutów. W Zakładzie Fizjoterapii nie ma dziś nikogo w pracy. – Albo już złożyli zwolnienia, albo jeszcze są u lekarzy. Nie świadczymy więc ani zabiegów ambulatoryjnych w zakładzie fizjoterapii, ani na zakontraktowanych oddziałach, gdzie powinna być rehabilitacja, ani na innych oddziałach, z których spływają zlecenia. Nigdzie nie jest świadczona praca z zakresu fizjoterapii – mówi Emilia Jóźwiak, kierownik Zakładu Fizjoterapii w konińskim szpitalu. Dlaczego akurat fizjoterapeuci się teraz pochorowali? Niedawno obserwowaliśmy masowe absencje wśród pielęgniarek i policjantów. Jeśli więc nie wiadomo o co chodzi, to zapewne chodzi o pieniądze. Jak mówi Emilia Jóźwiak, to grupa zawodowa, która nie ma dyżurów i zmian, nie pracuje na nockach, w święta, czyli otrzymują „gołą pensję”. A to wyczerpująca, ciężka fizyczna praca, więc fizjoterapeuci są przemęczeni.
Jak długo potrwa taka sytuacja? Większość pracowników Zakładu Fizjoterapii przedstawiła zwolnienia do końca tygodnia, kartka na drzwiach oddziału informuje o czasie nieokreślonym.