Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.

– Państwo musi stanąć po stronie ofiar, a nie przestępców – mówił Robert Biedroń podczas konferencji prasowej, którą zorganizował w Licheniu, zapowiadając, że jego partia będzie zasłaniać wszystkie pomniki, na których widnieją wizerunki przestępców. W sanktuarium ubiegli go marianie, którzy sami okryli monument.

– Nie ma naszego przyzwolenia na bierność wobec przestępstw, a zwłaszcza szczególnego rodzaju przestępstw związanych z pedofilią – mówił Robert Biedroń, nawiązując do faktów przedstawionych w filmie „Tylko nie mów nikomu”. – Jesteśmy w Licheniu, bo za nami stoi zasłonięty już dzisiaj pomnik, jednego z antybohaterów filmu – dodał. – Za każdym razem my będziemy dokonywali takiego zasłonięcia pomników przestępców, osób, które są podejrzane o tego typu czyny – zapowiedział lider Wiosny, choć w Licheniu ubiegli go sami księża marianie.

Dalej mówił o bezczynności policji, która na polecenie ministra o szóstej rano potrafi wejść, by dokonać zatrzymań Władysława Frasyniuka czy Ewy Podleśnej, ale kiedy mowa jest o sprawcach czynów pedofilskich, służby nie reagują. – Powinna o szóstej rano zapukać do każdej diecezji i kurii, gdzie są osoby podejrzane, zatrzymać je i zabezpieczyć dokumenty. A tak się, niestety, nie dzieje – zaznaczył.

Robert Biedroń przedstawił także „listę hańby”, na której znajduje się wiele nazwisk hierarchów polskiego Kościoła, odczytując je razem z Sylwią Spurek. Zwrócił się też do Jarosława Kaczyńskiego i ministra Joachima Brudzińskiego z apelem. – To jest moment, w którym powinniście zapukać do drzwi wszystkich tych, którzy zostali przedstawieni w tym filmie. Może dojść do mataczenia i ukrywania sprawców – nawoływał.

Po konferencji Robert Biedroń wraz z innymi osobami odjechał swoim Wiosnobusem z terenu sanktuarium w nietypowej eskorcie. Niemal do Grąblina „odprowadzał” ich policyjny radiowóz, który czekał, aż wyruszą w drogę.