600 tysięcy rocznie podatku
Sprawa jest bardzo poważna, bo chodzi o niemałe pieniądze. Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, do którego oczyszczalnia należy, w tym roku do budżetu sąsiedniej gminy wpłaci 600 tysięcy złotych podatku od gruntów, budynków i budowli. Konin chętnie widziałby te pieniądze u siebie, a nie w innej gminie. Padają nawet argumenty, że płacenie podatków sąsiadowi ma wpływ na cenę wody w mieście. Poza tym skoro Stare Miasto zrezygnowało z propozycji wspólnego korzystania z oczyszczalni w Koninie, to sprawiedliwie byłoby, żeby te środki zasilały budżet miasta. Jak na przystąpienie do procedury zmiany granic zareagują konińscy radni? Można przypuszczać, że nie będzie z tym większego kłopotu, bo to oni pod koniec ubiegłego roku zainicjowali taką dyskusję.
Stare Miasto jest przeciw
Stare Miasto na pewno tak chętnie na te zmiany się nie pójdzie. Wójt Ryszard Nawrocki zapowiada, że będzie przekonywał gminnych radnych, by nie zgodzili się na odłączenie gruntów z oczyszczalnią od gminy. – Zresztą zmiana granic administracyjnych to jest proces bardzo złożony. Decyzje zapadają na szczeblu rządowym, a nie u nas – mówi wójt Starego Miasta.