Medyk Konin pokonał dziś na wyjeździe Olimpię Szczecin 2:0 (1:0). Był to ostatni mecz naszych piłkarek w fazie zasadniczej kobiecej ekstraligi w sezonie 2018/2019.
Od początku spotkania częściej przy piłce były koninianki. W ósmej minucie Anna Gawrońska wywalczyła rzut wolny tuż przed linią szczecińskiego pola karnego. Stały fragment wykonała Nikol Kaletka, a piłka po jej uderzeniu odbiła się od słupka bramki Olimpii. Siedem minut później Natalia Pakulska zagrała w pole karne do Natalii Chudzik. Druga z wymienionych piłkarek Medyka została sfaulowana w „szesnastce” gospodarzy. Sędzia wskazała na „wapno”, a rzut karny na gola zamieniła pewnie Chudzik. W 26. minucie Anna Gawrońska zagrała celnie w szczecińskie pole karne. Tam futbolówkę uderzyła Dominika Kopińska. Ze strzałem poradziła sobie jednak golkiperka Olimpii. W końcówce pierwszej połowy koninianki wywalczyły jeszcze dwa rzuty wolne w okolicach pola karnego. Nic jednak z nich nie wyniknęło. Do przerwy Medyk prowadził 1:0.
W pierwszym kwadransie drugiej odsłony nie oglądaliśmy zbyt wielu podbramkowych sytuacji. W 62. minucie po jednej z akcji Olimpii piłka odbiła się od słupka konińskiej bramki. Dwie minuty później w szczecińskie pole karne wbiegła z futbolówką Nikol Kaletka. Piłkarka Medyka minęła jedną z obrończyń rywalek, ale akcję zwieńczyła niecelnym uderzeniem. Drugi gol dla koninianek padł w 71. minucie, gdy rzut wolny sprzed pola karnego Olimpii, wykonywała Natalia Chudzik. Po stałym fragmencie piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła wprost pod nogi Dominiki Kopińskiej. Napastniczce Medyka nie pozostało nic innego, jak tylko wpakować futbolówkę do pustej siatki. Dwanaście minut później mogło być już 3:0, ale będąca w dobrej sytuacji Karolina Majda przymierzyła w słupek.
Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu w Szczecinie i porażce Górnika Łęczna z Czarnymi Sosnowiec, Medyk Konin traci do lidera już tylko trzy punkty. Należy jednak pamiętać, że dokładnie tyle samo oczek co koninianki, mają na swoim koncie piłkarki z Sosnowca. W fazie mistrzowskiej zawodniczki trenera Romana Jaszczaka rozegrają jeszcze pięć spotkań (w tym zmierzą się na wyjeździe z Górnikiem Łęczna i u siebie z Czarnymi Sosnowiec).
