Kilka tysięcy wiernych świętowało w Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej Bolesnej Królowej Polski Niedzielę Palmową, zwaną Niedzielą Męki Pańskiej, która otwiera Wielki Tydzień, najważniejszy dla chrześcijan. Wierni uczestniczyli też w koncercie pieśni pasyjnych i kiermaszu wielkanocnym na rzecz licheńskiego hospicjum.
Mszy św. z procesją o godz. 12.00 przewodniczył ks. dr Janusz Kumala, kustosz licheńskiego sanktuarium. Eucharystię rozpoczęło uroczyste wejście z palmami, upamiętniające wjazd Jezusa do Jerozolimy. Dzieci wraz z rodzicami, służbą liturgiczną i celebransem przeszli w procesji przez nawę główną bazyliki. – Ten, który jest wszechmocny wybrał krzyż i śmierć, a poprzez nie – odkupienie ludzkości. Sam Bóg przychodzi z nieba na ziemię, bo nas kocha. Największym naszym grzechem nie jest to, że zjemy mięso w piątek, zapomnimy o modlitwie ze zmęczenia czy zapomnimy o mszy św. niedzielnej. Naszym największym nieszczęściem jest to, że nie dowierzamy bożej miłości – mówił w homilii ks. Kumala. Jak przypomniał marianin, Wielki Tydzień jest szansą, by się nawrócić, uwierzyć w miłość Boga i z niej czerpać.
Natomiast po mszy chętni wysłuchali koncertu pieśni pasyjnej w wykonaniu organistów licheńskiego sanktuarium Barbary Kaczor i Jacka Hyżnego. A w głównej kruchcie bazyliki wierni mogli nabyć palmy i inne ozdoby wielkanocne na kiermaszu zorganizowanym przez wolontariuszy na rzecz Hospicjum im. św. Stanisława Papczyńskiego, funkcjonującego na terenie sanktuarium.
opr. (a)