Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
W ciągu najbliższej kadencji samorządu, ale najszybciej jak to będzie możliwe, ma być dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych główny budynek urzędu miejskiego przy placu Wolności 1 w Koninie. Taka deklarację złożył prezydent Piotr Korytkowski podczas konferencji w Centrum Organizacji Pozarządowych, która dotyczyła między innymi przygotowanego raportu dostępności architektonicznej naszego miasta (sprawdzono około 400 miejsc).
Raport powstał z inicjatywy oficera dostępności Tomasza Gilewskiego, a w przygotowaniu dokumentu uczestniczyli również pracownicy Centrum Organizacji Pozarządowych, przedstawiciele fundacji „Podaj Dalej” oraz uczniowie Zespołu Szkół im. Mikołaja Kopernika w Koninie.
Sprawdzili około 400 miejsc w różnych częściach Konina (ponad 230 przejść dla pieszych, 80 przystanków i prawie 60 budynków użyteczności publicznej czy ponad 70 miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych).
Barier architektonicznych dla osób z niepełnosprawnościami w mieście nie brakuje, co pokazuje raport (cały będzie dostępny na stronie internetowej urzędu miejskiego). Jak wyjaśniał Tomasz Gilewski, dokument wskazuje między innymi, że przejścia dla pierwszych powinny być projektowane kompleksowo, czyli po obu stronach ulicy, a nie zawsze tak było. Wskazuje się też chociażby na zbyt wysokie krawężniki.
Piotr Korytkowski zapowiedział, że z raportem się zapozna (dziś dostał go do ręki) i jeśli okaże się, że pewne bariery w mieście da się od razu usunąć, zostanie to zrobione. – Oczywiście wszystko opiera się o finanse i wszystkie kwestie proceduralne – mówił prezydent Konina. Dodając, że takich miejsc w Koninie jest dużo i systematycznie trzeba je poprawiać. Jak przyznał, to co go najbardziej boli, to siedziba urzędu miejskiego. – Dostępność tego budynku jest ograniczona, a nie powinno mieć to miejsca – mówił. Będzie więc chciał to zmienić, czyli, żeby osoby z niepełnosprawnościami mogły bez problemu dostać się na każde piętro i spotkać z danym urzędnikiem. Teraz oni schodzą na parter do mieszkańca, który ma problemy z poruszaniem się. W budynku jest również dostępny schodołaz. – Nie cieszy się on popularnością – dodał prezydent Konina.
W jaki sposób magistrat miałby zostać dostosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami? Wcześniej były już takie plany, jednak urzędnicy tłumaczyli, że właściwie nie ma możliwości zamontowania windy dla osób niepełnosprawnych, która wjeżdżałaby na każde piętro. Jako powód podawano w ubiegłym roku ograniczenia związane z położeniem magistratu w strefie ochrony konserwatorskiej (na przykład brak zgody na budowę nadszybia). Koszt budowy platformy, która i tak nie docierałaby na najwyższe piętra urzędu, szacowano w 2018 na prawie 600 tysięcy złotych.
– Jest to skomplikowana materia, natomiast to musi być zrobione – zadeklarował dzisiaj Piotr Korytkowski. – Wszystko rozbija się o finanse, a to będzie duża inwestycja.
Urząd Miejski, jak zadeklarował prezydent, ma zostać odpowiednio dostosowany w ciągu tej kadencji, choć sugerował, że chciałby, żeby to było szybciej niż za 5 lat.
