Kiedy marszałek województwa Marek Woźniak, w czasie kampanii wyborczej,
odwiedził Konin, zajrzał też do naszej nowej redakcji. Miał czas na rozmowę,
ale także na żarty. Stwierdził, że już chyba teraz Piguła w swoich felietonach
nie napisze, że on nie lubi Konina.
Uczucia uczuciami, ale życie składa się z twardych faktów. I do takiego
momentu w relacjach z Poznaniem dochodzimy. Konin odrobił lekcję z demokracji.
PO nadal rządzi w mieście. W powiecie PiS też nie zostało dopuszczone do
władzy, chociaż brakowało niewiele. W Słupcy PSL ciągle trzyma kierownicę, a w
powiecie razem z lewicą. W radzie miasta Koła nie ma PiS-u. Na najważniejszym
urzędzie pozostał lewicowy burmistrz (PiS rozdaje karty w powiecie). W Turku
niezależny kandydat, wspierany przez PO, sprawuje władzę (powiat pozostał w
rękach rządowej opozycji). Czy w Poznaniu to dostrzeżono i… doceniono?
Po wyborach do sejmiku wojewódzkiego w Koninie oczekiwano więcej. Nasz
region ma najmniej mandatów spośród innych w Wielkopolsce: 5, gdy inni po 7.
Ale tego nie przeskoczymy, tak kiedyś wyliczono. Jednak podział mandatów w tej
naszej 5 też się niestety nie zmienił: 3, jak do tej pory, ma PiS, 1 PO i 1
PSL. Tymi szabelkami nie za bardzo można wymachiwać, ale tak się zastanawiam,
dlaczego Koninowi nie dać szansy?
W Poznaniu odmeldowała się dotychczasowa koalicja PO-PSL. W istniejącym
jeszcze zarządzie 3 było z PO i 2 z PSL. Wszyscy sprawujący urząd ponownie
weszli do sejmiku i na pewno chcieliby nadal pełnić swoje funkcje. Ale słychać,
że Polska 2050 też oczekuje czegoś dla siebie. To taka partia, która na
grzebiecie PSL się wywindowała, ale stanowiska chciałaby mieć samodzielne.
Czyli któregoś z ludowców w zarządzie planują wygryźć?
Czy Konin w tej rozgrywce się liczy? Chciałbym przytaknąć, ale pomimo
deklarowanej sympatii marszałka Woźniaka, chyba nie. Może coś dostaniemy.
Funkcja wiceprzewodniczącego rady może być szczytem naszych możliwości. Czy tak
się stanie? Konina nie powinno się pomijać. Dotychczasową przewodniczącą,
Małgorzatę Waszak-Klepkę, łączoną z Koninem, zastąpiono nową z Poznania.
Marszałek reprezentuje Poznań (jest z Kalisza), wicemarszałek jest z Kalisza,
dwoje kolejnych spod Poznania i następny z Piły. Jak Konin sadzany zawsze w oślej
ławce ma się wybić? Panie marszałku…
Wszyscy stawiają teraz na radnego z PO i z Konina Henryka Drzewieckiego, który po raz pierwszy zasiadł w tym gremium. Może z nim będzie tak jak z senatorem Koziołem w znakomitym serialu „Ranczo”, który zawsze mówił, że nawet jeden, ale dobrze wybrany senator, może dużo dobrego zrobić? Już nie chcę przypominać kolejnych odcinków i oszałamiającej kariery Kozioła. Ale w przypadku sejmiku to dopiero za pięć lat…
Podczas ostatniej sesji sejmiku wiceprzewodniczącym został Henryk Drzewiecki.