Zdaję sobie sprawę z tego, że gdy w internecie czyta się koniec dłuższej informacji, początek może być już nieaktualny. Trzeba by więc zacząć od końca?
radości i spokoju Narodzenia Bożego święta Na.
Głupio, prawda? Ale coraz częściej w
takim świecie zaczynamy się obracać. Niech rzuci telefonem o podłogę ten, który
nie znajdował się w sytuacji, że wszyscy domownicy siedzieli przy stole, ale
każdy skupiony był na przewijaniu informacji w swoim smartfonie?
Z haseł: Kaczyński, Tusk, Duda,
Morawiecki, celebryci na wakacjach, piłkarze na Malediwach, nowa epidemia, jak
powiększyć sobie biust i członka można ułożyć wiadomości na cały dzień. I co? A
gdzie czas na jakąś refleksję? Zastanowienie się, co w życiu jest
najważniejsze?
Oby na rozmowę, taką zwykłą, nie zabrakło nikomu czasu w święta Bożego Narodzenia. Oczekują jej nie tylko osoby starsze, ale może jeszcze bardziej najmłodsi. Trzeba być cierpliwym nawet wtedy, kiedy dziadek poprosi, aby mu wytłumaczyć, co to jest pendrive. Ale też znaleźć czas, żeby wysłuchać monologu, że do ludzi należy odnosić się z życzliwością, jeśli jest taka potrzeba, również z wyrozumiałością, przede wszystkim z szacunkiem. A w życiu najważniejsza jest miłość i krąg ludzi, do których zawsze można wyciągnąć rękę.
I, żeby Nowy Rok nie zaczynał się tak: K…a, kolejny krzyżyk na karku, no to jeszcze po jednym, do dna.
Proponuję w czasie Wigilii i świąt
Bożego Narodzenia wykorzystać atrybut Wielkanocy, koszyczek, w którym święcimy
potrawy. Niech tym razem posłuży jako miejsce depozytu telefonów komórkowych.
Ustawiony zaraz przy drzwiach sprawi zapewne, że życie, przynajmniej na chwilę,
wróci do normalności.
Spokojnych świąt Bożego Narodzenia i
zdecydowanie lepszego Nowego Roku!